Patryk Malitowski kończy nie tylko wiek juniora, ale – póki co – również przygodę z WTS-em. Kilka dni temu pojawił się w gabinecie szefowej klubu z niespodzianką. - Przyniosłem obraz ze swoimi zdjęciami, a na nich podziękowania dla pani Krystyny. Całość wykonała sąsiadka, ma firmę zajmującą się takimi bajerami. Co usłyszałem? Pani prezes powiedziała, że ma nadzieję, iż kiedyś wrócę – mówi nam Patryk Malitowski, który we Wrocławiu spędził lata 2009-2014. Co dalej?
- Sprawa z Rybnikiem ucichła. Chyba budują tam coś dużego. Muszę czekać. O ekstralidze nie myślę, ale o II lidze też nie - dodaje Malita.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?