Lista startowa nieoficjalnych mistrzostw świata par przedstawia się imponująco. Wszystkie ekipy potraktowały te zawody niesłychanie prestiżowo i przysyłają do Torunia najmocniejsze składy. - Nie ukrywam, że obsada turnieju robi duże wrażenie. W każdym zespole są zawodnicy o uznanych nazwiskach, gwarantujący bardzo wysoki poziom sportowy. Trudno nawet wskazać faworyta, bo paraktycznie każda ekipa może sięgnąć po zwycięstwo - twierdzi Jarosław Hampel.
To właśnie on w parze z Krzysztofem Kasprzakiem ma poprowadzić Polskę do triumfu w tegorocznej edycji Speedway Best Pairs Cup. W Toruniu tę dwójkę wspierać będzie Piotr Pawlicki. - Jedziemy w bardzo mocnym składzie, więc postaramy się powalczyć o jak najlepszy wynik. Chcemy zdetrotronizować Australijczyków, którzy przed rokiem okazali się najlepsi - zapowiada Kasprzak. O zwycięstwo w całym cyklu nie będzie jednak łatwo, bo podobne plany mają także rywale. Choćby wspomniani już Australijczycy.
- W tegorocznych rozgrywkach będziemy musieli sobie radzić bez zawieszonego Darcy Warda, ale uważam, że nawet bez niego możemy osiagnąć bardzo dobry wynik. Wierzę, że ponownie staniemy na najwyższym stopniu podium - mówi Mark Lemon, menedżer Kangurów. W podobnym tonie wypowiadają się Rosjanie. - Jedziemy w najmocniejszym składzie. Każdy z nas prezentuje inny styl jazdy, ale doskonale rozumiemy się na torze i lubimy jeździć na MotoArenie - twierdzi Emil Sajfutdinow.
Wielki apetyt na tiumf w Speedway Best Pairs Cup mają też Duńczycy oraz Szwedzi. Ci pierwsi do boju posyłają swoje największe armaty, czyli Nicki Pedersena i Nielsa Kristiana Iversena, których ma wspierać młody Mikkel Bech. - W ubiegłym sezonie zajęliśmy drugie miejsce, więc teraz chcemy powalczyć o złoto. Bardzo się cieszę, że pierwszy turniej odbędzie się w Toruniu, bo to świetny tor. Tam jest mnóstwo ścieżek, po których można atakować - przekonuje Pedersen.
Liderami ekipy ze Szwecji będą natomiast Andreas Jonsson i Tomas H. Jonasson. Rezerwowym dla tej dwójki miał być Antonio Lindbaeck, ale on znowu jeździł samochodem pod wpływem alkoholu i z hukiem wylecial z reprezentacji. W ten sposob jego miejsce zajął Peter Ljung. - Toninho sam się wykreślił z kadry. Jestem jednak przekonany, że Peter w razie potrzeby wesprze nas dobrą jazdą – uważa menedżer Szwedów, Morgan Andersson.
Na MotoArenie zobaczymy jeszcze duety USA oraz Łotwy. Ci drudzy pojadą z dziką kartą. Tegoroczny cykl Speedway Best Pairs Cup składać się będzie z trzech turniejów. Drugi odbędzie się 11 kwietnia w niemieckim Gustrow, a trzeci 9 maja w duńskim Esbjergu. Transmisję z wszystkich tych zawodów przeprowadzi stacja Eurosport. Dzięki niej, zawody w Toruniu będzie można obejrzeć w ponad 70 krajach na całym świecie.
Lista startowa
Szwecja: 1. Andreas Jonsson, 2. Tomas H. Jonasson, 15. Peter Ljung.
USA: 3. Greg Hancock, 4. Gino Manzares.
Rosja: 5. Emil Sajfutdinow, 6. Grigorij Łaguta, 17. Artiom Łaguta.
Polska: 7. Krzysztof Kasprzak, 8. Jarosław Hampel, 18. Piotr Pawlicki.
Dania: 9. Nicki Pedersen, 10. Niels Kristian Iversen, 19. Mikkel Bech.
Australia: 11. Chris Holder, 12. Jason Doyle, 20. Troy Batchelor.
Łotwa: 13. Andrzej Lebediew, 14. Maksim Bogdanows, 21. Kjastas Puodżuks.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?