30 stycznia wicemistrzowie Polski wybiorą się na górskie zgrupowanie do Świeradowa-Zdroju, gdzie do 7 lutego będą urzędować w Interferfie Aqua Park Sport Hotelu.
- Na obóz pojadą Maciej Janowski, Szymek Woźniak, Vaszek Milik, Tomek Jędrzejak, Maks Drabik, Adrian Gała, Damian Dróżdź, a być może też Jarek Krzywosz i Przemek Liszka. Czyli zabraknie tylko Taia Woffindena i Nicka Morrisa - wylicza menedżer Piotr Baron. Dwaj ostatni grzeją się w Australii, Morris wygrał nawet ostatnio przeciętnie obsadzoną drugą rundę indywidualnych mistrzostw kraju (wyniki poniżej).
Świeradów-Zdrój to szlak przetarty już przed rokiem, a Mariusz Cieśliński, trener wrocławian od przygotowania ogólnego, jest kimś w rodzaju konsultanta sieci Interferie, gdy chodzi o wyposażenie w sprzęt sportowy. Wcześniej będzie on ordynował ćwiczenia kadrze Polski, bo wraz z selekcjonerem Markiem Cieślakiem wybiera się 24 stycznia na reprezentacyjny obóz do Szklarskiej Poręby. Nad formą popracują tam m.in. Janowski (kadra seniorów) i Drabik (kadra juniorów).
Wrocławianie przymierzają się już do wypełniania grafiku z wiosennymi sparingami. Dziś rzucanie konkretnymi datami mija się jeszcze, rzecz jasna, z celem - nigdy nie wiadomo, kiedy uda się pogonić zimę. Coś już jednak wiadomo.
- Na pewno pojedziemy w Poznaniu dwa sparingi z Lokomotivem Daugavpils. Na Łotwie, teoretycznie, zima panuje dłużej, więc jest im to na rękę. Znajdziemy też drugiego sparingaprtnera i odjedziemy turniej par - mówi P. Baron. By nie ułatwiać konkurencji zadania, tym sparingpartnerem nie będzie na pewno ekipa ekstraligowa. Spartan czeka także wypad do angielskiego King’s Lynn, gdzie będą trenować w dniach 16-17 marca, a 18 marca pojadą towarzysko z miejscową ekipą w ramach International Pre-Season Speedway Cup.
Czy po tym jak Piotr Pawlicki porozumiał się z Unią Leszno, wrocławianie planują jeszcze jakiś zakup? - Raczej nie. Raczej pojedziemy tym, co mamy. Myślę, że dla Piotra zostanie w Lesznie jest spełnieniem marzeń i uważam, że właśnie tam powinien jeździć, zwłaszcza że w tym klubie się wychował - dodaje menedżer Betardu Sparty.
A, póki co, cała ekipa - z wyjątkiem Woffindena i Morrisa - regularnie trenuje od wtorku do czwartku we Wrocławiu lub w świdnickim gymie Cieślińskiego. W trzydniowych mikrocyklach zalicza po pięć jednostek treningowych (wtorek - dwie, środa - dwie, czwartek - jednak). Po takiej dawce zawodnicy rozjeżdżają się do domów z indywidualnymi zalecieniami. A później znów się meldują w hotelu Best Western i od nowa do roboty. Dodajmy, że kiedy Cieśliński pojedzie z reprezentacją do Szklarskiej Poręby, resztą wrocławian będzie dyrygował jego podopieczny, kickbokser Bartosz Batra, który ostatnio stoczył wyczerpującą, nieznacznie przegraną walkę w Tajlandii, przy ogromnej publice.
Zapewne wczesną wiosną wrocławianie zaczną się logować w Poznaniu. Przewozić sprzęt, traktory i toromistrza Jana Chorosia, który kopnie trzy razy w nawierzchnię, po czym weźmie się do roboty.
A poza tym? Tytularnym sponsorem Falubazu na sezony 2016-17 została właśnie firma Ekantor.pl, z kolei GKSŻ zdecydowała w końcu, by połączyć I i II ligę. Ma w niej pojechać 11 drużyn bez planowanego pierwotnie podziału na grupy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?