Patryk Malitowski (Betard Sparta Wrocław) z przytupem żegna starty wśród juniorów. Kilka dni temu – z dorobkiem 13 punktów (2,3,2,3,3) - wygrał w Częstochowie Indywidualne Mistrzostwa Ligi Juniorów. Tuż za nim znaleźli się Paweł Przedpełski i Tobiasz Musielak, a więc głośne nazwiska. – Motocykl był na tyle dobrze spasowany ze startu, że nie musiałem się męczyć po trasie. W zasadzie wszystkie wywalczone punkty były efektem szybkich wyjść spod taśmy – mówi nam wychowanek WTS-u. Od nowego sezonu będzie się już ścigał w kategorii open, tzn. jako senior. Gdzie?
– Planuję się przenieść do I ligi. By jeździć wyżej, muszę najpierw zbudować odpowiednią bazę sprzętową, a na ten moment to niemożliwe. Mam dwa silniki, ale one nie nadają się specjalnie do walki z elitą. Zatem nie mam w czym wybierać. Muszę więc znaleźć sobie klub w I lidze i ustabilizować formę. Pewnie, jeśli trafiłaby się świetna oferta z ekstraligi, to przez zimę miałbym czas na odpowiednie przygotowania. Ale na dziś to temat nierealny. Rozglądam się za potencjalnym pracodawcą, jednak do momentu zakończenia rozgrywek wolałbym sprawy nie komentować – mówi nam 21-letni Malitowski. – A za wsparcie chciałbym podziękować takim sponsorom, jak Piekarnia Hert, Okna MIG, Miasto i Gmina Dzierżoniów, DRG AgroGroup oraz Lab-Mar – dodaje.
Z naszych informacji wynika, że zawodnik jest bardzo blisko przenosin do ROW-u Rybnik. Klub ten musi jednak najpierw obronić I ligę. Przed nim baraże z II-ligową Wandą Kraków lub Ostrovią Ostrów.
Do widzenia – a może tylko do zobaczenia – mówi też Wrocławiowi Patryk Dolny. Choć jeszcze nie dziś. – Przede mną kilka turniejów, m.in. finał Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. W październiku zamierzam jeszcze jeździć i zaglądać do Wrocławia na każdy trening – wyjaśnia Dolny. On również musi poszukiwać klubu, który mu zaufa. Również w niższej klasie rozgrywkowej. Sytuacja nie jest jednak tak klarowana jak w przypadku Malitowskiego, bo najbardziej prawdopodobne kierunki to po części pola minowe. Jak Gdańsk. Druga z opcji, grudziądzka, wyrobiła sobie jednak lepszą markę.
– Na pewno nie będę jeździł w ekstralidze, ale o możliwych zmianach nie chcę mówić. Sam jeszcze do końca nie wiem, co mnie czeka. Jeśli chodzi o sprzęt, mam trzy silniki i dwa motocykle. Silniki będę dokupował na pewno, może też jeden motocykl. Sprawy sprzętowe to jednak tylko jeden z aspektów. Drugi jest taki, że potrzebuję jazdy, by się podbudować – tłumaczy Dolny.
W buty seniora wchodzą też m.in. od nowego sezonu Tobiasz Musielak (Unia Leszno) i Kacper Gomólski (Unia Tarnów). Ten pierwszy nie musi jednak wysyłać nigdzie listów motywacyjnych z biegopunktówką. Ogłosił już, że zostaje w Lesznie, mimo telefonów z Zielonej Góry. Na niego magia Myszki Miki nie działa. A formacja młodzieżowa w Lesznie też pozostanie silna. Piotr Pawlicki ma jeszcze przed sobą jeden sezon w kategorii do lat 21, a następców nie brakuje (Bartosz Smektała).
W różowych barwach rysuje się też najbliższa przyszłość - w planie dwuletnim - Stali Gorzów. Bartosz Zmarzlik i Adrian Cyfer to przedstawiciele rocznika 95. Podobnie jak Paweł Przedpełski z Torunia. Bogaci mogą zarzucać sieci na Artura Czaję (rocznik 94) z Częstochowy. Sieci z pieniędzmi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
