Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Maciej Janowski indywidualnym wicemistrzem świata juniorów

Wojciech Koerber
Maciej Janowski, jak mówi, ma kuszące oferty z kilku ekstraligowych klubów. Chciałby jednak zostać w tym wrocławskim, więc czeka na zaległe wypłaty
Maciej Janowski, jak mówi, ma kuszące oferty z kilku ekstraligowych klubów. Chciałby jednak zostać w tym wrocławskim, więc czeka na zaległe wypłaty Tomasz Hołod
Dużą rzecz zrobił w weekend 19-letni Maciej Janowski. Przed sobotnim, ostatnim finałem IMŚJ zajmował dopiero piąte miejsce, tracąc do prowadzącego Maksima Bogdanovsa pięć oczek. Na szerokim torze Zlatej Prilby wychowanek WTS-u radził sobie jednak wybornie, mimo że wcześniej nigdy tam nie jeździł. Próbował zaliczyć debiut latem, kontraktując występ w lidze czeskiej, lecz z powodu natłoku imprez i przemęczenia w ostatniej chwili go odwołał.

W fazie zasadniczej Janowski zgubił tylko punkt, który zabrał mu Martin Vaculik. Tymczasem Bogdanovs punkty tracił regularnie. Jego klubowy kolega z Lokomotiwu Daugavpils - Artiom Łaguta - zakończył z kolei zabawę w drugiej serii startów. Po upadku na kontynuację walki nie zezwolił mu lekarz zawodów. Mimo że na końcowy sukces pracowało się w trzech turniejach, o złocie miał zdecydować bieg dodatkowy z udziałem trzech chętnych. Spod taśmy uciekł Ward, broniąc w wieku 18 lat tytułu zdobytego przed rokiem. Wtedy jeszcze w jednodniowym finale w Gorican. Janowski po kiepskim starcie zszedł do krawężnika i jeszcze na pierwszym łuku znalazł się przed Łotyszem Bogdanovsem. Srebro jest jego pierwszym krążkiem IMŚJ w karierze.

- W tym barażu wybrałem złą koleinę i zostałem z tyłu. Szkoda, ale i tak fajnie wyszło, jestem zadowolony - mówił nam wczoraj wieczorem wrocławianin, który planuje wziąć jeszcze udział w 2 tegorocznym imprezach: pożegnalnym turnieju Leigh Adamsa w Lesznie oraz zaległym meczu ligi angielskiej. A co dalej?

- Wakacje. 26 października wybieram się na dwa tygodnie do Tajlandii. Z Patrykiem Dudkiem, Grześkiem Zengotą, Przemkiem Pawlickim, może też Martinem Vaculikiem i Dawidem Lampartem - zdradził wychowanek Marka Cieślaka. Silna grupa, lecz w planach ma głównie odpoczynek, nie popularyzację speedwaya.

Po powrocie z wakacji trzeba by sobie wybrać klub. - Uwielbiam wrocławski tor, tutejszych kibiców i bardzo chciałbym zostać. Na pewno uzależniam też swoją decyzję od tego, czy zostanie we Wrocławiu trener Cieślak - wyjaśnił Janowski. Przede wszystkim jednak klub musi wyrównać wobec jeźdźca niemałe rachunki. - No dokładnie. To bardzo ważne, czy klub będzie w stanie wszystko wypłacić. Inne oferty? Mam i powiem, że bardzo kuszące. Z ponad połowy ekstraligowych klubów - dodał wicemistrz świata. Niby zadłużona, a jednak bogata ta ekstraliga.

3. finał IMŚJ w Pardubicach:
1. Janowski 14 (3,3,2,3,3),
2. Ward (Australia) 13 (3,3,2,2,3),
3. Vaculik (Słowacja) 12 (3,2,3,1,3),
4. Woelbert (Niemcy) 10 (0,3,3,1,3),
5. Pavlic (Chorwacja) 10 (2,0,3,3,2),
6. Andersson (Szwecja) 10 (3,1,1,3,2),
7. Bogdanovs (Łotwa) 9 (2,2,3,1,1),
8. Dudek 8 (2,3,1,2,0),
9. Hougaard (Dania) 8 (0,2,2,2,2),
10. Bach (Dania) 6 (1,d,1,3,1),
11. Kus (Czechy) 5 (2,1,0,0,2),
12. Tarasienko (Rosja) 5 (1,1,d,2,1),
13. Facher (Niemcy) 4 (0,2,0,1,1),
14. Milik (Czechy) 4 (1,1,2,0,0),
15. Holub (Czechy) 1 (0,0,1,0,w),
16. Łaguta (Rosja) 1 (1,u,-,-,-).

Klasyfikacja końcowa IMŚJ:
1. Ward 30+3 (5+12+13),
2. Janowski 30+2 (6+10+14),
3. Bogdanovs 30+1 (9+12+9),
4. Hougaard 27 (8+11+8),
5. Vaculik 26 (5+9+12),
6. Pavlic 24 (6+8+10),
7. Andersson 21 (2+9+10),
8. Bach 20 (4+10+6),
9. Łaguta 18 (6+11+1),
9. Woelbert 18 (3+5+10),
11. Tarasienko 16 (6+5+5),
12. Dudek 15 (4+3+8),
13. Kus 14 (3+6+5),
14. Facher 7 (2+1+4).

Zlata Prilba w Pardubicach:
1. N. Pedersen,
2. Lindgren,
3. Jonsson,
4. Woelbert,
5. Hancock,
6. Hefenbrock,
7. A. Dryml,
8. Walasek,
9. Iversen,
10. Pavlic,
11. K. Bjerre,
12. Ferjan.

* W biegach tradycyjnie ścigało się po sześciu zawodników. Pierwsza szóstka to jednocześnie kolejność w wyścigu finałowym.

II Turniej o Puchar Prezydenta Miasta:
1. Kołodziej (Leszno) 16 (3,3,2,3,2,3) + 1. miejsce w finale,
2. Zengota (Falubaz) 13 (3,2,3,1,2,2) + 2. miejsce,
3. Miedziński (Unibax) 16 (1,3,3,3,3,3) + 3. miejsce,
4. Crump (Betard) 14 (3,1,3,3,2,2) + 4. miejsce,
5. Ułamek (Tarnów) 13 (2,3,2,2,3,1),
6. Dudek (Falubaz) 12 (2,3,1,3,2,1),
7. Sz. Kiełbasa (Tarnów) 9 (3,2,0,1,3,0),
8. Skórnicki (Poznań) 8 (2,0,3,2,1,0),
9. Ł. Jankowski (Łódź) 7 (2,2,0,d,3),
10. Tabaka (Miszkolc) 6 (1,2,1,2,0),
11. Pawlaszczyk (Wanda Kraków) 6 (0,1,2,2,1),
12. Trojanowski (Poznań) 5 (1,1,2,0,1).
Baraż o ekstraligę. Lotos Gdańsk - Włókniarz Częstochowa 47:43.

Lotos: Zetterstroem 9 (2,0,3,1,3), Jonasson 5 (d,1,1,3,0), Stachyra 8 (2,1,1,3,1), Gafurow 10 (3,2,3,2,w), Hlib 5 (1,2,1,1), Sperz 3 (3,0), Kus 7 (2,1,3,1).

Włókniarz: P. Karlsson 5 (3,0,2,0,0), Drabik 9 (1,3,0,2,3), Szombierski 4 (1,3,0,0), J. Davidsson 0 (0,0), Holta 13 (2,2,2,3,2,2), Miturski 0 (0,0), Woffinden 12 (1,3,3,2,2,1).

Rewanż 10 października w Częstochowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska