Od kilku tygodni sugerowaliśmy, że Troy Batchelor pozostanie w ekipie Betardu Sparty Wrocław, bo po cichu odmówił Unii Leszno, której barw bronił w latach 2007-12. Dziś to już pewne - 26-letni Australijczyk podpisał aneks do umowy z WTS-em.
Zapalonym kibicom nie trzeba przypominać, że to jeden z ojców sukcesu Betardu Sparty. Sukcesu, czyli utrzymania drużyny w Enea Ekstralidze. Od początku twierdziliśmy, że jego akcja na Nickim Pedersenie (fakt, bezpardonowa) okaże się właśnie na wagę utrzymania.
Sprawnie poszły także negocjacje z Tomaszem Jędrzejakiem. - Tomek podpisał nową umowę na dwa lata – zdradza nam menedżer Piotr Baron. Kapitanowie, mający za sobą mnóstwo wojażowania, cenią sobie na stare lata stabilizację. Ostatnio kontrakt aż do 2017 roku przedłużył z Falubazem Zielona Góra Piotr Protasiewicz. Oznacza to tyle, że na dziś zamierza się PePe ścigać aż do 42. roku życia.
We Wrocławiu kibice czekają jeszcze na Macieja Janowskiego. Według nas rozczarowani nie będą. Dwa minione lata spędził on w Tarnowie, gdzie o stan finansów martwić się nie musiał. Jemu, a także Januszowi Kołodziejowi płaciła Grupa Azoty. W przyszłym roku zasady gry się jednak zmienią. Mianowicie grupa zamierza przekazywać pieniądze do klubu, a ten będzie je dzielił pośród wszystkich zawodników. Jak już pisaliśmy, Janowski odpoczywa obecnie na Dominikanie, a okienko transferowe jest w tym roku wyjątkowo krótkie. Zamyka się już 15 grudnia. Myślicie, że poleciałby na wakacje bez wcześniejszego przyszykowania sobie gdzieś gniazdka? Z naszych obserwacji wynika, że nie będzie to jaskółcze gniazdo.
W WTS-ie trwają również poszukiwania oraz testy nowego członka zarządu, który miałby pełnić obowiązki prezesa. Być może zostanie on przedstawiony na koniec miesiąca. Gdy chodzi o pomoc dla klubu z kasy miasta, urzędnicy już wcześniej obiecywali wsparcie przynajmniej na zeszłorocznym poziomie (milion złotych brutto).
Poza tym Unibax Toruń złożył odwołanie do Trybunału PZMot.-u od orzeczenia ligowych władz, nakładającego na klub kary za nieprzystąpienie do tegorocznego finału play-off. Na Unibax nałożono grzywnę finansową o łącznej wysokości niemal 2,5 mln zł. Drużyna miałaby również przystąpić do nowych rozgrywek z aż 12 ujemnymi punktami na koncie (w pierwszej rundzie do zdobycia jest ich tylko 14). Komisja orzekła też, że na pierwsze trzy spotkania w Toruniu kibice będą mogli wejść za złotówkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
