Nowy przepis mówiący o jednym tylko uczestniku GP w ekstraligowych polskich zespołach sprawia, że wyżej wymienieni muszą zmieniać pracodawców. Pedersen odejdzie z Caelum Stali Gorzów, bo nie rusza się z niej Tomasz Gollob. Harris opuści Marmę Rzeszów, bo tam ważny kontrakt ma z kolei Jason Crump. Lindgren nie będzie już zapewne jeździł do Tarnowa, bo Tauron celuje w Grega Hancocka. Dla Warda może natomiast nie starczyć miejsca w Toruniu. Chyba że zrezygnują tam z innego Kangura, Chrisa Holdera.
Piętnastka cyklu IMŚ wygląda dość atrakcyjnie, choć nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby z występów zrezygnował Bjarne Pedersen, a jego miejsce zajął Grigorij Łaguta. Byłoby bardziej krwiście. To jednak tylko fikcja literacka, nasze chciejstwo, Rosjanina GP nie interesuje. Głównie z powodu dużych nakładów finansowych.
A propos. Przyszłoroczny cykl ruszy najwcześniej w historii, bo już 31 marca. Karuzela zacznie się kręcić na Western Springs Stadium w Auckland (Nowa Zelandia), wysłużonym obiekcie powstałym w 1929 roku. Wysłanie tam sprzętu, a także całego teamu i siebie samego to spory koszt.
Sprawdziliśmy też, na co mogą się szarpnąć bardziej majętni kibice. Otóż krakowskie biuro podróży Relaksmisja przedstawiło nam następującą ofertę - lecimy z Wrocławia do Frankfurtu (1,5 h), stamtąd do Seulu (12 h), a z Seulu do Auckland (9 h). Wylot 0 27 marca, powrót - 4 kwietnia. Koszt takiego biletu lotniczego to 3940 zł, a więc dla wielu z nas nieosiągalne bujanie w obłokach. Choć wiedzieć trzeba, że z reguły lot do Nowej Zelandii kosztuje drożej, nawet 6-7 tys. zł.
My, Europejczycy, na bezpośrednią transmisję z turnieju zostaniemy zaproszeni o godz. 5 rano. Czego jednak nie robi się dla speedwaya. Tym bardziej na głodzie, po zimie.
Ta zima ma być atrakcyjna dla żużlowców WTS-u, którym Piotr Baron i Tomasz Skrzypek szykują dwa zgrupowania. - W grudniu, jeszcze przed świętami, chcemy pojechać wysoko w góry, na austriacki lodowiec Dechstein, by połapać czerwonych krwinek. A po Nowym Roku znów do Zakopanego, bo to zdało egzamin - mówił nam ostatnio Piotr Baron podczas dziękczynnego spotkania, które kibice zorganizowali mistrzowi Janowskiemu.
- Ja szczegółów jeszcze nie znam. Te plany tworzy pion szkoleniowy, tzn. Piotr, Tomek i Paweł Kondratowicz. Ale wiem na pewno, że cały cykl przygotowawczy, te obozy i wyjazdy, pokrywa zawodnikom klub. Zawodowcom i amatorom - zapewniła nas z kolei prokurent Krystyna Kloc, która dziś wespół z innymi udziałowcami Speedway Ekstraligi głosować będzie w Warszawie nad ostatecznym kształtem rozgrywek. - Nie lubię tego typu sztucznych ograniczeń, lecz w sytuacji, gdy zapędziliśmy się w kozi róg, będę optowała za jednym uczestnikiem GP w zespole. Zobaczymy, na ile to okiełzna żądania zawodników. Co do składu - naszym priorytetem jest zatrzymanie Janowskiego, Piotra Świderskiego i Tomasza Jędrzejaka. Kenneth Bjerre? Spotkamy się, ma prawo się wypowiedzieć. Jeśli nie osiągniemy porozumienia w kwestiach finansowych, dostanie wolną rękę - zdradziła szefowa. I na przyszły tydzień zwołała walne WTS-u.
A dziś o godz. 15 na Stadionie Olimpijskim ostatni oficjalny trening w tym roku. Ślizgiem ma m.in. jechać red. Bartłomiej Czekański. Oby wyłącznie ślizgiem w lewo.
Lista startowa Grand Prix 2012:
1. Greg Hancock (USA),
2. Andreas Jonsson (Szwecja),
3. Jarosław Hampel,
4. Jason Crump (Australia),
5. Tomasz Gollob,
6. Emil Sajfutdinow (Rosja),
7. Kenneth Bjerre (Dania),
8. Chris Holder (Australia),
9. Fredrik Lindgren (Szwecja),
10. Nicki Pedersen (Dania),
11. Chris Harris (Wielka Brytania),
12. Antonio Lindback (Szwecja),
13. Bjarne Pedersen (Dania),
14. Piotr Protasiewicz,
15. Darcy Ward (Australia).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
