Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: GP Wlk. Brytanii w sobotę

Paweł Pluta
Cardiff rok temu. Okładają się Scott Nicholls i Emil Sajfutdinow
Cardiff rok temu. Okładają się Scott Nicholls i Emil Sajfutdinow fot. photopress
Grand Prix Wielkiej Brytanii to z punktu widzenia kibica esencja speedwaya. Zasuwany, olbrzymi dach nad Millennium Stadium, mogącym pomieścić podczas zawodów żużlowych 62 500 widzów, sprawia, że ryk silników jest tutaj bardziej spotęgowany niż na otwartych obiektach, a i zapach metanolu nie ulatuje tak szybko i można się nim dłużej delektować.

Jak podczas każdych zawodów GP, fanów czarnego sportu z Polski nie zabraknie także w Cardiff w sobotę (transmisja Canal+ Sport, godz. 17.50), gdzie żużlowcy będą rywalizować w szóstej eliminacji Indywidualnych Mistrzostw Świata. Po rozegranych do tej pory zawodach, na czele klasyfikacji generalnej dwójka biało-czerwonych: Tomasz Gollob i Jarosław Hampel. Droga po tytuł mistrza świata jeszcze długa, no i wiedzie m.in. przez krótki (278 m) walijski tor.

Za obu Polaków będziemy specjalnie trzymać kciuki, drżąc nieco o naszego 39-latka, który na czasowym torze w Cardiff nie radzi sobie zbyt dobrze. Rok temu Chudy był piąty (9 pkt), a dwa lata temu dwunasty (4 pkt). Zarówno w 2008 i 2009 na Millennium Stadium triumfował Jason Crump. Miejmy nadzieję, że znajdujący się w wybornej formie Gollob przypomni sobie, jak jeździć w Walii, bo w pierwszym GP rozgrywanym na stadionie w Cardiff w 2001 roku był trzeci (zwyciężył Tony Rickardsson przed Crumpem).
Lider klasyfikacji GP, który mierzy w swoje pierwsze złoto IMŚ, odpuścił nawet start we wtorek w lidze szwedzkiej, aby odpowiednio przygotować się do startu w Cardiff, tym bardziej, że w środę miał jeszcze zaległy mecz w ekstralidze, gdzie przywiózł komplet punktów (patrz tekst poniżej).

Hampel stawał już na podium Grand Prix Wlk. Brytanii dwukrotnie. W 2005 roku przegrał tylko z Rickardssonem, a rok później wyprzedzili go Crump i Andreas Jonsson. W swoim ostatnim starcie w Cardiff, w 2007 roku Mały był ósmy.

Emocji zapewne nie zabraknie. No, może już nie takich jak rok temu, kiedy niczym hokeiści NHL pięściami okładali się Emil Sajfutdinow i Scott Nicholls. Anglik co prawda pojedzie dzięki dzikiej karcie, ale Rosjanina zabraknie, bo wciąż nie wyleczył złamanej ręki. Zastąpi go Davey Watt (32-letni Australijczyk zadebiutuje w GP), bo pierwszy rezerwowy cyklu, Piotr Protasiewicz, nie był zainteresowany startem i już wcześniej zapowiedział, że GP w Toruniu będzie jego ostatnim w karierze.

Klasyfikacja generalna po pięciu turniejach Grand Prix: 1. Gollob 78; 2. Hampel 75; 3. Bjerre 59; 4. Crump 58; 5. Holta 29; 6. Jonsson 46; 7. Andersen 46; 8. Pedersen 44; 9. Holder 41; 10. Zetterstroem 37; 11. Harris 36; 12. Hancock 34; 13. Lindgren 33; 14. Sajfutdinow 27; 15. Woffinden 22; 16. Kołodziej 12; 17. Lindbaeck 6; 18. Miedziński 6; 19. Protasiewicz 5; 20. Kus 3; 21. Madsen 3; 22. Klindt (Dania) 1; 23. Tomicek 0; 24. Simota 0; 25. Mroczka 0.

Pozostałe turnieje GP: 10 lipca (godz. 17.50 Canal+ Sport) - Cardiff (Wielka Brytania), 14 sierpnia - Malilla (Szwecja), 28 sierpnia - Gorican (Chorwacja), 11 września - Vojens (Dania), 25 września - Terenzano (Włochy), 9 października - Bydgoszcz (Polska).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska