Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żona zdradzała faceta w czerni. Wyznała mu to w telewizji

Janusz Michalczyk
archiwum polska press
Hollywood żyje skandalem małżeńskim czarnoskórego przystojniaka Willa Smitha („Faceci w czerni”) i jego żony Jady Pinktett Smith. Mnie zaciekawił w tej sprawie manewr Jady, która widowiskowo wyprała brudy, zapraszając swego męża do prowadzonego przez siebie programu telewizyjnego typu talk-show.

Trzeba jednak wspomnieć, że bomba wybuchła jednak nieco wcześniej, gdy 27-letni raper August Alsin wyznał w internecie, że był kochankiem starszej o 20 lat Jady, o czym miał doskonale wiedzieć Will. August stwierdził nawet, że Will dał im swoje błogosławieństwo, co - trzeba przyznać- zabrzmiało dość perwersyjnie.
Pogawędka małżonków w telewizyjnym studio przebiegła według scenariusza jakby wymyślonego przez specjalistów od zarządzania kryzysowego. Nie było krzyków czy rzucania przypadkowymi przedmiotami. Jada wyznała Willowi swoją niewierność, co ten przyjął z bólem na twarzy, ale potem zażartował, że odegra się na żonie. Ta nie pozostała dłużna i wypaliła: „Myślę, że już się na mnie odegrałeś. Myślę, że jesteśmy kwita”. Te ostatnie słowa zostały zinterpretowane przez niektórych widzów jako nawiązanie do pogłosek sprzed kilku lat o romansie Willa z aktorką Margot Robbie.
Nie sposób przewidzieć, jak potoczą się dalej losy małżeństwa, które uchodziło dotychczas za bardzo udane. W show biznesie związek trwający 20 lat to rzadkość, ale - jak wiadomo - nic nie jest takie, jak się wydaje, również w życiu zwykłych ludzi. Zresztą psychologowie powtarzają do znudzenia, że zdrada zdradzie nierówna i co para to inny przypadek, choć rzecz jasna istnieją dwa jasno określone sposoby rozwiązywania takiego problemu: albo pojednanie, albo rozwód. Pomijam w tym miejscu „chore” rozwiązanie, czyli trwanie w związku podszytym jawną lub skrytą nienawiścią.
Niedawno natknęłem się w internecie (You Tube) na ciekawy materiał poświęcony monogamii w świecie zwierząt. Mowa w nim o tym, że pozostawanie w parze na całe życie jest raczej czymś wyjątkowym. Jakieś ptaki, jakieś żółwie, jakieś małpy... Cała reszta gatunków realizuje oczywistą z punktu widzenia ewolucji strategię zmian partnerów dla osiągnięcia jak największego sukcesu reprodukcyjnego, czyli maksymalnej liczby potomków, gwarantujących przekazanie genów następnym pokoleniom. Jak na tym tle prezentuje się człowiek? Uczciwa odpowiedź brzmi: jest względnie monogamiczny.
Wiadomo, że biologia jest jednym z czynników wpływających na nasze decyzje obok kultury czy religii. Nie oszukujmy się jednak, że łatwo nam nad biologią zapanować, zwłaszcza facetom. Nie powinno się też idealizować dawnych czasów, gdy rzekomo ludzie byli sobie bardziej wierni niż w XXI wieku. Faktem jest, że ludzie teraz dłużej żyją. Kiedyś mężczyźni masowo ginęli na wojnach, więc nie mieli szans, by znudzić się żonami. Z powodu powszechnego nadużywania alkoholu i niehigienicznego trybu życia kosiły mężczyzn po pięćdziesiątce zawały i wylewy.
No i jeszcze ta dzisiejsza nowoczesność. Podobno służący do umawiania „w sieci” randek Tinder na parę miesięcy opustoszał, bo wszystkie rzekome single siedziały w domach z żonami z powodu epidemii.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska