Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żona chciała rozwodu. Mąż ją zamordował, a zwłoki porąbał i wywiózł w bagażniku

Małgorzata Moczulska
55-latek podczas doprowadzenia do prokuratury
55-latek podczas doprowadzenia do prokuratury Fot. KPP Dzierżoniów
Podczas awantury zabił żonę, a potem jej ciało porąbał na kawałki tak, by zmieściło się do walizek. Torby zniósł pod dom, włożył do bagażnika samochodu i odjechał. Został zatrzymany w środę pod Kaliszem, gdzie na posesji należącej do rodziny próbował ukryć ciało kobiety. Nie udało mu się jednak ukryć ciała, bo został zdemaskowany przez właścicieli domu.

- To oni zadzwonili na policję - mówi Ewa Ścierzyńska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Dodaje, że sprawca próbował uciekać. Szybko zorganizowano jednak policyjną obławę i mężczyzna został zatrzymany w lesie. Nie stawiał oporu.
Małżeństwo w trakcie rozwodu, zbrodnia w afekcie?

W piątek decyzją Sądu Okręgowego w Świdnicy trafił na trzy miesiące do aresztu, wcześniej usłyszał zarzut morderstwa.
Do zbrodni doszło najprawdopodobniej w nocy z wtorku na środę, w mieszkaniu małżeństwa przy ulicy Żeromskiego w Bielawie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sprawca i ofiara w ostatnim czasie często się kłócili. Byli w trakcie rozwodu. Mieszkali sami. Policja na prośbę rodziny mówi o sprawie niewiele. - Trwa śledztwo - mówi podinspektor Mariusz Furgała z dzierżoniowskiej policji. - Zostały już przeprowadzone dokładne oględziny miejsca zbrodni z udziałem biegłych z zakresu kryminalistyki i medycyny sądowej. Przesłuchano mieszkańców oraz członków rodziny. Zarządzono i przeprowadzono sekcję zwłok, a podejrzany uczestniczył w eksperymencie procesowym przeprowadzonym na miejscu popełnienia tej zbrodni - dodaje.

Nieoficjalnie śledzczy mówią, że 55-latek w najbliższych dniach trafi do szpitala na obserwację. Prokuratorzy mają bowiem wątpliwości co do stanu jego zdrowia psychicznego i nie chodzi tylko o fakt rozczłonkowania zwłok i zachowanie już po zatrzymaniu (55-latek przyznał się do zbrodni, ale składał niespójne wyjaśnienia), ale fakt, że w przeszłości leczył się psychiatrycznie.

Jeśli okaże się, że był świadomy tego co zrobił, trafi przed sąd. Za morderstwo grozi mu dożywocie.

Z zazdrości popełniane jest już co szóste zabójstwo notowane każdego roku w Polsce. Powody to niewierność, obsesyjna miłość, odrzucenie. Wiele zbrodni z zazdrości popełnianych jest w chwili, kiedy opuszczona osoba nie może się pogodzić z utratą partnera.

Do zazdrości przyznaje się ponad 97 proc. Polaków i 90 proc. Polek. Niestety, coraz więcej osób ma problem z zapanowaniem nad tymi emocjami. Ignorowanie takich zachowań często prowadzi do tragedii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska