Nasza Loteria

Zombie na celowniku wrocławskiej policji. Trwa wielka akcja

AND
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Piesi zapatrzeni w ekrany komórek ze słuchawkami na uszach i nie zwracający uwagi na światła, a także podobnie zachowujący się rowerzyści – oni szczególnie znaleźli się dziś na celowniku dolnośląskich policjantów. W całym kraju trwa akcja „Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego”. - Dziś bardziej niż w inne dni mogą posypać się mandaty - ostrzegają wrocławscy policjanci.

- Zwracamy szczególną uwagę na sposób zachowania pieszych na drogach, szczególnie na ruchliwych skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych oraz na zachowanie się kierujących pojazdami i rowerzystów - podinspektor Krzysztof Zaporowski wyjaśnia rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu.

Patrole policji pojawiają się w wielu miejscach w całym regionie i jak jest to konieczne egzekwują przestrzeganie przepisów dotyczących przechodzenia przez jezdnię, czy zachowania kierowców. - Niestety często mamy do czynienia z niezwracaniem uwagi przez pieszych na czerwone światła lub nie stosowanie przez nich odblasków w terenie niezabudowanym, a przy tej pogodzie nawet w dzień z widocznością nie jest najlepiej - zwraca uwagę sierżant sztabowy Przemysław Ratajczyk z zespołu prasowego KWP we Wrocławiu.

- Szczególnie często mamy do czynienia z pieszymi zapatrzonymi w ekrany telefonów komórkowych, nie zwracających uwagi na to co dzieje się wokół nich – dodaje. Smartfonowi zombie - jak określa się takich pieszych - są pouczani, ale w szczególnie drastycznych przypadkach także karani mandatami. Za wtargnięcie na czerwonym świetle na przejście dla pieszych lub wejście na jezdnię poza nim, grozi mandat w wysokości co najmniej 50 złotych.

Policjanci przypominają też, że kierowcy zbliżając się do przejścia dla pieszych, powinni zachować szczególną ostrożność, w tym zmniejszać prędkość i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Ponadto jeśli skręcają są zobowiązani ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdżają. W przypadku rowerzystów policjanci zwracają też uwagę czy są wyposażeni w odpowiednie oświetlenie.
Akcja „Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego” potrwa dziś do 22.00.

Zobacz także

od 16 lat
Wideo

Lucyna Nenow - wizyta prezydenta Dudy w Jaworznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 124

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Brawo ktoś wkoncu się wziął za rowerzystów . Tylko szkoda że tylko w mieście. Jeżdżą po całej drodze i nie dają się wyprzedzić bo widząc kierowce wyprzedzajacego ich zjeżdżają na środek drogi . To oni stwarzają największe niebezpieczenstwo na drogach i to przez nich jest najwięcej wypadków.

G
Gość

A czy dostaja mandaty piesi którzy wchodza na pasy przed jadący pojazd ??? Czyli dokonują wykroczenia Art. 14. Zabrania się:

1) wchodzenia na jezdnię:

a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,

b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi; ???

G
Gość

W końcu, dobrać się im do czterech liter

G
Gość
6 lutego, 16:33, Gość:

Rowerzyści są najniebezpieczniejszymi użytkownikami dróg i ulic. Niezgodnie z Kodeksem Drogowym jeżdżą po chodnikach zagrażając pieszym. Poprzednia władza w maju 2011 "rozpuściła ich" nie egzekwując konieczności znania przepisów Kodeksu Drogowego. Ważne żeby umiał trzymać kierownicę i kręcić [obraźliwe]ami. Nie jest ważne jak i gdzie jeździ - zwłaszcza na czerwonym świetle i na przełaj przez skrzyżowanie. Ani Straż Miejska ani Policja nie pilnuje ich sposobu poruszania się. Nie mają OC, karty rowerowej, za nic nie odpowiadają, bez identyfikatorów. Uciekają z miejsca kolizji. Kaleczą dzieci na chodnikach, pieszych na przejściach dla pieszych.

Toruń. Rowerzysta śmiertelnie potrącił starszą kobietę i uciekł. Szuka go policja

W czwartek rozpędzony rowerzysta, wiozący na kierownicy pasażera, z impetem wpadł na starszą panią przechodzącą przez jezdnię na skrzyżowaniu ulic Kraszewskiego i Matejki w Toruniu. W wyniku odniesionych obrażeń 86-latka zmarła następnego dnia w szpitalu. Policja poszukuje sprawcy wypadku.

https://wiadomosci.wp.pl/torun-rowerzysta-smiertelnie-potracil-starsza-kobiete-i-uciekl-szuka-go-policja-6417766003472513a

6 lutego, 16:37, myślenie nie boli:

Ilu ludzi rocznie przez nich ginie, albo staje się kalekami ?

6 lutego, 23:05, Gość:

Jestem zapalonym rowerzystą. Jeżdżę po mieście i poza nim i uważam, że to nie ważne. To nie ważne,bo liczą się zasady. Przepis to przepis.Jedziemy ścieżką rowerową albo ulicą gdy nie ma ścieżki. Unikamy chodników jak diabeł wody święconej. Ja wiem. Nie ma 100% świętych ale wtedy respektujemy pieszych maksymalnie. Nie przecinamy skrzyżowań. Czekamy na czerwonym świetle. To samo piesi. Unikamy ścieżek rowerowych itd.Tylko nie wchodzenie sobie w drogę zakończy odwieczny spór. To samo kierowcy. Tam gdzie jest 50 km/h to jedziemy 50 i ani kilometra więcej. Zasada to zasada. Przepis to przepis.Nie ważne ile osób ginie, przepis jest po to żeby go respektować.Takie akcje są fajne ale życzyłbym sobie nie akcji ale codziennej reakcji służb na wykroczenia wszystkich. Dlatego odpowiedź na to pytanie brzmi: "To nie ważne". Bo dopóki wielu uczestników ruchu będzie nie stosowało się do zasad, omijało je (rowerzyści, pieszy, kierowcy) dopóty będzie źle. Apeluję. Przestrzegajmy zasad. Nie jedźmy szybciej niż mówi przepis.

7 lutego, 10:07, ...:

i co do chodników to racji nie masz jeżeli prędkość dopuszczalna na danej drodze wynosi powyżej 30 km/h to rowerzysta może (a moim zdaniem powinien) poruszać się po chodniku

Proponuję zapoznać się z przepisami i uzupełnić swoją wiedzę o przypadki, kiedy rowerzysta może jechać po chodniku. I Twoje zdanie w tym przypadku nijak się ma do Kodeksu Drogowego.

G
Gość

jeb... wszystkich pieszych zapatrzonych w telefon lub gadających przez tel w chwili przechodzenia przez pasy.... świętobliwe krowy myślą że im wszystko wolno.... a niedajboże by doszło do wypadku to ujadają gorzej niż rotwailer....

G
Gość
6 lutego, 16:33, Gość:

Rowerzyści są najniebezpieczniejszymi użytkownikami dróg i ulic. Niezgodnie z Kodeksem Drogowym jeżdżą po chodnikach zagrażając pieszym. Poprzednia władza w maju 2011 "rozpuściła ich" nie egzekwując konieczności znania przepisów Kodeksu Drogowego. Ważne żeby umiał trzymać kierownicę i kręcić [obraźliwe]ami. Nie jest ważne jak i gdzie jeździ - zwłaszcza na czerwonym świetle i na przełaj przez skrzyżowanie. Ani Straż Miejska ani Policja nie pilnuje ich sposobu poruszania się. Nie mają OC, karty rowerowej, za nic nie odpowiadają, bez identyfikatorów. Uciekają z miejsca kolizji. Kaleczą dzieci na chodnikach, pieszych na przejściach dla pieszych.

Toruń. Rowerzysta śmiertelnie potrącił starszą kobietę i uciekł. Szuka go policja

W czwartek rozpędzony rowerzysta, wiozący na kierownicy pasażera, z impetem wpadł na starszą panią przechodzącą przez jezdnię na skrzyżowaniu ulic Kraszewskiego i Matejki w Toruniu. W wyniku odniesionych obrażeń 86-latka zmarła następnego dnia w szpitalu. Policja poszukuje sprawcy wypadku.

https://wiadomosci.wp.pl/torun-rowerzysta-smiertelnie-potracil-starsza-kobiete-i-uciekl-szuka-go-policja-6417766003472513a

6 lutego, 16:37, myślenie nie boli:

Ilu ludzi rocznie przez nich ginie, albo staje się kalekami ?

6 lutego, 23:05, Gość:

Jestem zapalonym rowerzystą. Jeżdżę po mieście i poza nim i uważam, że to nie ważne. To nie ważne,bo liczą się zasady. Przepis to przepis.Jedziemy ścieżką rowerową albo ulicą gdy nie ma ścieżki. Unikamy chodników jak diabeł wody święconej. Ja wiem. Nie ma 100% świętych ale wtedy respektujemy pieszych maksymalnie. Nie przecinamy skrzyżowań. Czekamy na czerwonym świetle. To samo piesi. Unikamy ścieżek rowerowych itd.Tylko nie wchodzenie sobie w drogę zakończy odwieczny spór. To samo kierowcy. Tam gdzie jest 50 km/h to jedziemy 50 i ani kilometra więcej. Zasada to zasada. Przepis to przepis.Nie ważne ile osób ginie, przepis jest po to żeby go respektować.Takie akcje są fajne ale życzyłbym sobie nie akcji ale codziennej reakcji służb na wykroczenia wszystkich. Dlatego odpowiedź na to pytanie brzmi: "To nie ważne". Bo dopóki wielu uczestników ruchu będzie nie stosowało się do zasad, omijało je (rowerzyści, pieszy, kierowcy) dopóty będzie źle. Apeluję. Przestrzegajmy zasad. Nie jedźmy szybciej niż mówi przepis.

7 lutego, 10:07, ...:

i co do chodników to racji nie masz jeżeli prędkość dopuszczalna na danej drodze wynosi powyżej 30 km/h to rowerzysta może (a moim zdaniem powinien) poruszać się po chodniku

kłamiesz

M
M

Karać pieszych na maxa !!!!

szczególnie tych matołków w rejonie uczelni politechniki szkół itd itp

Mandat min 200zł za wejście na pasy z słuchawkami na uszach i smartfonem w ręce. Taki człek zagraża wszystkim na drodze

G
Gość
6 lutego, 23:38, Gość:

Mam rower za 25 tysi i nie poważam kierowców co mają fury tańsze niż mój rower. Są zwykle szmaciarzami i nie potrafią jeździć....

trollololo, odłóż telefon i skup się na lekcji, małolacie.

R
Romek
6 lutego, 16:33, Gość:

Rowerzyści są najniebezpieczniejszymi użytkownikami dróg i ulic. Niezgodnie z Kodeksem Drogowym jeżdżą po chodnikach zagrażając pieszym. Poprzednia władza w maju 2011 "rozpuściła ich" nie egzekwując konieczności znania przepisów Kodeksu Drogowego. Ważne żeby umiał trzymać kierownicę i kręcić [obraźliwe]ami. Nie jest ważne jak i gdzie jeździ - zwłaszcza na czerwonym świetle i na przełaj przez skrzyżowanie. Ani Straż Miejska ani Policja nie pilnuje ich sposobu poruszania się. Nie mają OC, karty rowerowej, za nic nie odpowiadają, bez identyfikatorów. Uciekają z miejsca kolizji. Kaleczą dzieci na chodnikach, pieszych na przejściach dla pieszych.

Toruń. Rowerzysta śmiertelnie potrącił starszą kobietę i uciekł. Szuka go policja

W czwartek rozpędzony rowerzysta, wiozący na kierownicy pasażera, z impetem wpadł na starszą panią przechodzącą przez jezdnię na skrzyżowaniu ulic Kraszewskiego i Matejki w Toruniu. W wyniku odniesionych obrażeń 86-latka zmarła następnego dnia w szpitalu. Policja poszukuje sprawcy wypadku.

https://wiadomosci.wp.pl/torun-rowerzysta-smiertelnie-potracil-starsza-kobiete-i-uciekl-szuka-go-policja-6417766003472513a

6 lutego, 16:37, myślenie nie boli:

Ilu ludzi rocznie przez nich ginie, albo staje się kalekami ?

6 lutego, 23:05, Gość:

Jestem zapalonym rowerzystą. Jeżdżę po mieście i poza nim i uważam, że to nie ważne. To nie ważne,bo liczą się zasady. Przepis to przepis.Jedziemy ścieżką rowerową albo ulicą gdy nie ma ścieżki. Unikamy chodników jak diabeł wody święconej. Ja wiem. Nie ma 100% świętych ale wtedy respektujemy pieszych maksymalnie. Nie przecinamy skrzyżowań. Czekamy na czerwonym świetle. To samo piesi. Unikamy ścieżek rowerowych itd.Tylko nie wchodzenie sobie w drogę zakończy odwieczny spór. To samo kierowcy. Tam gdzie jest 50 km/h to jedziemy 50 i ani kilometra więcej. Zasada to zasada. Przepis to przepis.Nie ważne ile osób ginie, przepis jest po to żeby go respektować.Takie akcje są fajne ale życzyłbym sobie nie akcji ale codziennej reakcji służb na wykroczenia wszystkich. Dlatego odpowiedź na to pytanie brzmi: "To nie ważne". Bo dopóki wielu uczestników ruchu będzie nie stosowało się do zasad, omijało je (rowerzyści, pieszy, kierowcy) dopóty będzie źle. Apeluję. Przestrzegajmy zasad. Nie jedźmy szybciej niż mówi przepis.

Kurcze, jak jadę moim rowerem i jest znak ograniczenia prędkości do 70, to raczej staram się nie przekraczać.

F
Fjjff

Nie dziwię się

Szczyt sezonu [obraźliwe]arzy

G
Gość
6 lutego, 16:33, Gość:

Rowerzyści są najniebezpieczniejszymi użytkownikami dróg i ulic. Niezgodnie z Kodeksem Drogowym jeżdżą po chodnikach zagrażając pieszym. Poprzednia władza w maju 2011 "rozpuściła ich" nie egzekwując konieczności znania przepisów Kodeksu Drogowego. Ważne żeby umiał trzymać kierownicę i kręcić [obraźliwe]ami. Nie jest ważne jak i gdzie jeździ - zwłaszcza na czerwonym świetle i na przełaj przez skrzyżowanie. Ani Straż Miejska ani Policja nie pilnuje ich sposobu poruszania się. Nie mają OC, karty rowerowej, za nic nie odpowiadają, bez identyfikatorów. Uciekają z miejsca kolizji. Kaleczą dzieci na chodnikach, pieszych na przejściach dla pieszych.

Toruń. Rowerzysta śmiertelnie potrącił starszą kobietę i uciekł. Szuka go policja

W czwartek rozpędzony rowerzysta, wiozący na kierownicy pasażera, z impetem wpadł na starszą panią przechodzącą przez jezdnię na skrzyżowaniu ulic Kraszewskiego i Matejki w Toruniu. W wyniku odniesionych obrażeń 86-latka zmarła następnego dnia w szpitalu. Policja poszukuje sprawcy wypadku.

https://wiadomosci.wp.pl/torun-rowerzysta-smiertelnie-potracil-starsza-kobiete-i-uciekl-szuka-go-policja-6417766003472513a

6 lutego, 21:09, gabii:

A jaj pieszy idzie ścieżką rowerową to problemu już nie ma? Albo madka z wózkiem i telefonem w ręku?

6 lutego, 22:12, Gość:

Nie pisze się madka, tylko matka. A poza tym problem leży i po stronie pieszych i rowerzystów. I w końcu trzeba walnąć pięścią w stół i się do tego przyznać. Tak. Wszyscy jesteśmy winni. Potem spojrzeć w głąb własnej duszy i zastanowić się co ja robię dla poprawy bezpieczeństwa. Jeśli są jakieś uchybienia to wyrazić skruchę i zacząć przestrzegać zasad, przepisów.

A jednak pisze się madka. To taka matka specjalnej troski.

...
6 lutego, 14:31, rafka:

Piesi-zombie to mit. Widok osób przechodzących przez pasy i patrzących w telefon należy do rzadkości. Czy jakiekolwiek dane potwierdzają, że w takich sytuacjach dochodzi do wypadków drogowych w zauważalnym stopniu?

Są natomiast oficjalne dane kontroli NIK, że większość kierowców przekracza prędkość na przejściu i jest to jeden z częstszych powodów wypadków w Polsce. Na tym powinny skupić się kontrole.

6 lutego, 14:51, Gość:

MIT ??? Przecież takich jest mnóstwo. Wszędzie. Niewidzialni, którzy nie widzą nic prócz telefonu i najczęściej ze słuchawkami na uszach. Pal sześć, jak idą ulicą, ale gorzej jak jadą rowerem.

7 lutego, 09:04, rafka:

Poświęć 5 min. i poobserwuj dowolne przejście dla pieszych. Prawdopodobnie w tym czasie nie znajdzie się ani jedna osoba wpatrzona w telefon na przejściu, natomiast co 2 przejeżdżający samochód będzie miał prędkość wyższą niż obowiązująca.

fajna statystyka to jak ten co 2 jedzie szybciej skoro przed nim jedzie ten 1 który jedzie wolniej?? jak fizycznie jest to możliwe?? poza tym ile przejedzie samochodów przez 5 min a ilu pieszych przejdzie, nie zapominaj że DROGA to także chodnik (albo że chodnik jest częścią drogi) jak często widzisz pieszych idących chodnikiem i np. piszących coś na telefonie?? a takich przechodzących i piszących dalej na telefonie to nie muszę stać na przejściu żeby widzieć wystarczy że przejdę się od hermesu do pętli autobusowej na leśnicy ulicą średzką i zobaczę takich kilku może kilkunastu a takich co przełażą przez przejście i nawet nie patrzą czy coś jedzie i bez zatrzymania się (wtargnięcie na jezdnię) to i kilkudziesięciu. Najpierw rozejrzyj się dookoła potem pisz.

...
6 lutego, 16:33, Gość:

Rowerzyści są najniebezpieczniejszymi użytkownikami dróg i ulic. Niezgodnie z Kodeksem Drogowym jeżdżą po chodnikach zagrażając pieszym. Poprzednia władza w maju 2011 "rozpuściła ich" nie egzekwując konieczności znania przepisów Kodeksu Drogowego. Ważne żeby umiał trzymać kierownicę i kręcić [obraźliwe]ami. Nie jest ważne jak i gdzie jeździ - zwłaszcza na czerwonym świetle i na przełaj przez skrzyżowanie. Ani Straż Miejska ani Policja nie pilnuje ich sposobu poruszania się. Nie mają OC, karty rowerowej, za nic nie odpowiadają, bez identyfikatorów. Uciekają z miejsca kolizji. Kaleczą dzieci na chodnikach, pieszych na przejściach dla pieszych.

Toruń. Rowerzysta śmiertelnie potrącił starszą kobietę i uciekł. Szuka go policja

W czwartek rozpędzony rowerzysta, wiozący na kierownicy pasażera, z impetem wpadł na starszą panią przechodzącą przez jezdnię na skrzyżowaniu ulic Kraszewskiego i Matejki w Toruniu. W wyniku odniesionych obrażeń 86-latka zmarła następnego dnia w szpitalu. Policja poszukuje sprawcy wypadku.

https://wiadomosci.wp.pl/torun-rowerzysta-smiertelnie-potracil-starsza-kobiete-i-uciekl-szuka-go-policja-6417766003472513a

6 lutego, 16:37, myślenie nie boli:

Ilu ludzi rocznie przez nich ginie, albo staje się kalekami ?

6 lutego, 23:05, Gość:

Jestem zapalonym rowerzystą. Jeżdżę po mieście i poza nim i uważam, że to nie ważne. To nie ważne,bo liczą się zasady. Przepis to przepis.Jedziemy ścieżką rowerową albo ulicą gdy nie ma ścieżki. Unikamy chodników jak diabeł wody święconej. Ja wiem. Nie ma 100% świętych ale wtedy respektujemy pieszych maksymalnie. Nie przecinamy skrzyżowań. Czekamy na czerwonym świetle. To samo piesi. Unikamy ścieżek rowerowych itd.Tylko nie wchodzenie sobie w drogę zakończy odwieczny spór. To samo kierowcy. Tam gdzie jest 50 km/h to jedziemy 50 i ani kilometra więcej. Zasada to zasada. Przepis to przepis.Nie ważne ile osób ginie, przepis jest po to żeby go respektować.Takie akcje są fajne ale życzyłbym sobie nie akcji ale codziennej reakcji służb na wykroczenia wszystkich. Dlatego odpowiedź na to pytanie brzmi: "To nie ważne". Bo dopóki wielu uczestników ruchu będzie nie stosowało się do zasad, omijało je (rowerzyści, pieszy, kierowcy) dopóty będzie źle. Apeluję. Przestrzegajmy zasad. Nie jedźmy szybciej niż mówi przepis.

i co do chodników to racji nie masz jeżeli prędkość dopuszczalna na danej drodze wynosi powyżej 30 km/h to rowerzysta może (a moim zdaniem powinien) poruszać się po chodniku

r
rafka
6 lutego, 14:31, rafka:

Piesi-zombie to mit. Widok osób przechodzących przez pasy i patrzących w telefon należy do rzadkości. Czy jakiekolwiek dane potwierdzają, że w takich sytuacjach dochodzi do wypadków drogowych w zauważalnym stopniu?

Są natomiast oficjalne dane kontroli NIK, że większość kierowców przekracza prędkość na przejściu i jest to jeden z częstszych powodów wypadków w Polsce. Na tym powinny skupić się kontrole.

6 lutego, 14:51, Gość:

MIT ??? Przecież takich jest mnóstwo. Wszędzie. Niewidzialni, którzy nie widzą nic prócz telefonu i najczęściej ze słuchawkami na uszach. Pal sześć, jak idą ulicą, ale gorzej jak jadą rowerem.

Poświęć 5 min. i poobserwuj dowolne przejście dla pieszych. Prawdopodobnie w tym czasie nie znajdzie się ani jedna osoba wpatrzona w telefon na przejściu, natomiast co 2 przejeżdżający samochód będzie miał prędkość wyższą niż obowiązująca.

G
Gość

Mandat dla zombiakòw i konfiskacja telefonu!!!

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska