Sąd odroczył decyzję w sprawie zarządzenia wykonania kary więzienia. Chce sprawdzić czy rzeczywiście pieniądze trafiły tam, gdzie powinny. Jeśli tak - Artur Ł. pozostanie na wolności. W 2016 roku wrocławski sąd skazał go na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Oskarżenie zarzuciło mu aż cztery przestępstwa. Sąd uznał winę w trzech przypadkach.
Artur Ł. - uznał sąd - przywłaszczył pieniądze należne jego klientce. występował jako pełnomocnik pokrzywdzonych w sprawie o nieumyślne spowodowanie śmierci.
Skazany miał zapłacić nawiązkę na rzecz rodziny ofiary. Zapłacił mecenasowi, a ten nie oddał pieniędzy klientce. Kolejne dwa przestępstwa to oszustwa. Mecenas Ł. miał wziąć od jednego z klientów honorarium za prowadzenie jego sprawy a nic nie zrobił. Ostatnia z pokrzywdzonych osób miała mu zlecić prowadzenie sprawy w czasie, gdy mecenas był już zawieszony bo zajmowały się nim dyscyplinarne władze adwokatury.
Po skazaniu oddano go pod dozór kuratora. I to właśnie kurator złożył w sądzie wniosek odwieszenia wyroku. Między innymi dlatego, że oddał wyłudzonych pieniędzy a miał taki obowiązek bo wynika to z wyroku skazującego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?