Wiele osób zachwycało się latarnią, która przypominała im ducha. Inni kojarzyli ją z obrazami Beksińskiego albo z postaciami ze słowiańskich legend. W każdym razie latarnia przy Ogrodzie Botanicznym zrobiła furorę na całą Polskę.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Długo jednak nie ostała się w mrocznym kształcie. Szybko po uzyskaniu przez nią rozgłosu, za sekatory chwycili pracownicy Taurona, którzy tłumaczyli, że to w trosce o bezpieczeństwo przechodniów. Zarośnięta winobluszczem latarnia, choć wyglądała fantastycznie, dobrego oświetlenia nie zapewniała.
Okazuje się jednak, że to nie jedyny taki stwór we Wrocławiu, znanym przecież z zabytkowej roślinności, której wiek sięga w wielu przypadkach jeszcze czasów niemieckich. Gdzieś na Wielkiej Wyspie, podpowiemy nawet, że w okolicach parku Szczytnickiego stoi podobna latarnia, która również mocno zarosła bluszczem. Jeszcze trochę brakuje jej do kształtu upiora, ale winobluszcz nie potrzebuje dużo czasu, żeby się rozrosnąć. Tylko czy dotrwa do tego momentu? Wieczorową porą latarnia już zaczyna przypominać tajemniczą, pochyloną postać.
Latarnia znajduje się już nie przy tak ruchliwej ulicy jak Sienkiewicza. Uznaliśmy, że nie będziemy zdradzać jej lokalizacji, aby doczekała momentu, w którym stanie się atrakcją. Nie kwestionujemy oczywiście faktu, że latarnie powinny spełniać swoją rolę i oświetlać ulice. Mimo to, pozostawiamy potwora w spokoju, bez podawania jego adresu, by ci miłośnicy nietypowych, wrocławskich atrakcji, którzy ją znajdą mogli się nią nacieszyć.
Zobaczcie zdjęcia, może rozpoznacie to miejsce!
POLECAMY TAKŻE:
- Tak w roku 2000 wyglądał Wrocław! Minęły już 23 lata, ależ zaszły zmiany!
- Nie tylko emeryci! Oto osoby, które już nie muszą płacić abonamentu RTV w roku 2023
- Te miejsca musisz zobaczyć w 2023 roku. Oto 10 propozycji z Dolnego Śląska [LISTA]
- Studniówka VII LO na stadionie Tarczyński Arena. Tak się bawili (MNÓSTWO ZDJĘĆ)
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?