Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodzieje z całej Polski przyjeżdżają w Karkonosze

Mariusz Junik
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne fot. Tomasz Hołod
Lato przyciąga w Karkonosze nie tylko turystów, ale też złodziei. Przekonał się o tym Mateusz Wojtasik z Poznania, który z żoną i dwójką dzieci przyjechał do Karpacza na wakacje.

- Wyszliśmy po kolacji na krótki spacer, gdy wróciliśmy, okazało się, że z pokoju w pensjonacie zniknęła kamera oraz laptop - relacjonuje pan Mateusz. Padł ofiarą własnej lekkomyślności. Zostawił uchylone drzwi balkonowe. - Złodzieje tylko czyhają na taka okazję - przestrzega Bogumił Kotowski z jeleniogórskiej policji.

Scenariusz jest zawsze taki sam. Złodzieje krążą po kurortach grupami. Są pod wyciągami na Kopę i Szrenicę, na parkingach przed wodospadami Szklarka i Kamieńczyk, na polach namiotowych pod Karpaczem, na koncertach organizowanych na rynku w Jeleniej Górze czy na stadionach w kurortach.

- Gdy kogoś sobie upatrzą, aranżują sztuczny tłok - opowiada Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze. - Później wyciągają z torebki lub plecaka niefrasobliwego turysty telefon lub portfel i przekazują go wspólnikom. Szybko, cicho i nieodczuwalnie dla ofiary. Z policyjnych statystyk wynika, że wakacyjni złodzieje w Karkonoszach mają dwa ulubione miasta: Karpacz i Szklarską Porębę. Dogania je niestety, Jelenia Góra, gdzie przyjeżdża wielu niemieckich emerytów. Spacerują, robią zakupy, jedzą lody w kawiarniach pod czujnym okiem złodziejaszków. - Uprzedzamy wycieczkowiczów, by pilnowali aparatów i plecaków - mówi Waldek, wieloletni przewodnik sudecki. - Ale robimy to delikatnie, by nie przestraszyć turystów - dodaje.

W trzech karkonoskich miastach od początku wakacji odnotowano 21 przypadki okradzenia turystów. Mundurowi tłumaczą, że wakacyjnego złodzieja trudno złapać, bo często zmienia miejsce pobytu. Ponadto okradzeni nie zawsze zgłaszają ten fakt policji. Nie zawsze ginie coś wyjątkowo wartościowego, a ponadto turystom nie chce się chodzić na policję i zgłaszać kradzieży. - Takie zgłoszenie oznacza, że trzeba iść na przesłuchanie i ewentualnie ponownie przyjechać do Karpacza - mówi Zbigniew Krąpel, turysta ze Szczecina, który dwa lata temu padł ofiarą złodziei i stracił pod wyciągiem plecak z aparatem fotograficznym. - Teraz bardzo uważam i zwracam uwagę innym turystom. Popularnym grzechem jest zostawianie na ławkach przy schroniskach kijków nordic walking, plecaków, aparatów w pokrowcach i saszetek. - Ludzie idą do toalety czy baru i zapominają, że w góry chodzą nie tylko turyści - dodaje pan Zbyszek.

W ubiegłym tygodniu w Karpaczu skradziono z samochodu kamerę, a jednej z turystek telefon z torebki, którą miała przewieszoną przez ramię. W Szklarskiej Porębie zginęły dwa rowery postawione przed pizzerią. W Jeleniej Górze turysta z Niemiec stracił portfel, kiedy wędrował przez centrum miasta.

Bo telefony i portfele to najczęstszy łup kieszonkowców. Czasem wyrywają też swojej ofierze całą torebkę, choć takich przypadków jest mało.

Jeleniogórska policja od kilku lat przyznaje bezpiecznym hotelom i pensjonatom w Karkonoszach specjalne certyfikaty. Oznaczają one, że te obiekty mają wyższe niż przeciętne standardy dbałości o bezpieczny wypoczynek swoich klientów. Mają np. strzeżone i zamykane parkingi, system monitoringu oraz sejfy dla gości. Karpacz ma już piętnaście obiektów z certyfikatami. Szklarska Poręba - sześć.

Certyfikat nie tylko odstrasza złodziei, ale też wpływa na pozytywny wizerunek hotelu. Na stronach internetowych Karkonoskiej Organizacji Turystycznej jest lista takich placówek z certyfikatami.

Rady policji

Bogumił Kotowski z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze radzi:

Zamykać okna w hotelu czy pensjonacie, nawet jeśli wychodzimy tylko po papierosy czy wodę mineralną.
Nie zostawiać w aucie cennych rzeczy. Resztę chować do bagażnika, bo nawet reklamówka kusi złodzieja.
Zabierać ze sobą do schroniska plecak.
W czasie koncertu wakacyjnego torebkę lub plecak trzymać przed sobą.
Telefon komórkowy lub portfel najlepiej nosić w saszetce przypinanej do paska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska