Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Zielony budynek" magistratu powstaje kosztem zieleni? Posłanka interweniuje

MAL
Wizualizacje "zielonego budynku"
Wizualizacje "zielonego budynku" Creo Project
- Wrocławski magistrat chwali się, że przy ul. Hubskiej buduje nowoczesną siedzibę, która będzie spełniała wszelkie normy ekologiczne. Ale w ramach budowy wycięto zieleń, a w jej miejsce powstaje betonowy parking - alarmuje Joanna Augustynowska, posłanka Platformy Obywatelskiej i pisze w tej sprawie list do prezydenta Rafała Dutkiewicza.

Tzw. “zielony budynek” wrocławskiego magistratu powstaje przy ul. Hubskiej. Wcześniej w tym miejscu istniała baza Ruchu.

W miejscu starych budynków powstanie nowy energooszczędny biurowiec z drzewami na dachu, który będzie będzie przez odnawialne źródła energii. Urzędnicy zapowiadali również, że na dachu zostaną również zainstalowane panele słoneczne, a pod ziemią pompa ciepła. Projekt zakłada także dużą ilość przeszkleń w ścianach zapewniających lepszy dopływ światła. W niektórych miejscach powstaną także zielone ściany.

- Z informacji, które wpłynęły do mojego biura poselskiego wynika, że w trakcie budowy tzw. zielonego budynku Urzędu Miejskiego przy ul. Hubskiej we Wrocławiu doszło do wycinki zieleni, a w jej miejsce powstaje betonowy parking - alarmuje Joanna Augustynowska, posłanka Platformy Obywatelskiej i pisze w tej sprawie list do prezydenta Rafała Dutkiewicza.

- Budowa betonowego parkingu wydaje się być całkowicie sprzeczna z głoszonymi wielokrotnie przez władze Wrocławia deklaracjami o planach budowy miasta przyjaznego ekologicznie, stawiającego na transport zbiorowy. Ulokowanie w tym miejscu parkingu wydaje się też głęboko nieuzasadnione z punktu widzenia promowania nowego gmachu wrocławskiego magistratu przy ul. Hubskiej jako przestrzeni spełniającej kryteria wzorcowego “zielonego budynku” - pisze wrocławska posłanka Platformy Obywatelskiej. I pyta prezydenta m.in. ile drzew wycięto na potrzeby tej inwestycji.

Marek Szempliński, rzecznik Wrocławskich Inwestycji tłumaczy, że wycięte drzewo to stara topola. - Decyzję o usunięciu topoli podjęto po konsultacji ze specjalistami. Drzewo po prostu zagrażało bezpieczeństwu, a kwestie bezpieczeństwa są dla nas priorytetem - komentuje Marek Szempliński i przypomina, że we Wrocławiu służby zawsze starają się o to, aby wycinać jak mniej drzew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska