Historia z zielonymi kopertami zaczęła się w 2017 roku. Wtedy uruchomiono wypożyczalnię elektrycznych samochodów Vozilla. Miasto wyznaczyło dla jej aut 200 bezpłatnych miejsc parkingowych. Oznaczono je pionowymi znakami parkingu przeznaczonego dla samochodów wypożyczalni i poziomymi – typową „kopertą”. Tyle, że część tła owej koperty jest zielona.
I tu pojawił się problem. Bo „koperta” to znak drogowy. Są przepisy jak znaki takie mają wyglądać. W owych przepisach nigdzie nie ma mowy o zielonym kolorze. - To oznakowanie nie jest zgodne ze wzorem znaków drogowych, a zatem nie powinno występować w organizacji ruchu – mówił nam Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Tak też wrocławskie znaki ocenił wojewoda i nakazał ratuszowi ich usunięcie.
Wielu wrocławskich kierowców bojkotowało więc zakazy i parkowało na „kopertach”. Straż miejska próbowała karać mandatami. Każdy kto taki mandat przyjął przyznał się do wykroczenia i nic już tego cofnąć nie może. Ale wiele osób odmawiało przyjmowania mandatu. Sprawy trafiały do sądów. Pierwszą z nich była sprawa Rafała G. Proces toczy się od kilkunastu miesięcy. W tym czasie był skazywany, uniewinniany potem znowu skazywany. Dziś zapadł wyrok ostateczny i prawomocny.
Sąd koniec końców uznał, że debata o legalności kopert nie ma znaczenia. Bo miejsca dla Vozilli były oznaczone nie tylko kopertami, ale również znakami pionowymi D18a. Taki znak stawiany jest w miejscu parkingowym przeznaczonym dla uprawnionych samochodów, w tym wypadku dla aut Vozilli. W uzasadnieniu dzisiejszego wyroku usłyszeliśmy, że Rafał G. zaparkował w miejscu niedozwolonym. I wystarczy już tylko fakt, że było ono prawidłowo oznakowane właściwym znakiem drogowym – pionowym. Kolorem koperty sąd się nie zajmował.
- Sąd potwierdził to co mówiliśmy od początku, że parkujący na miejscach dla Vozilli popełniają wykroczenie - komentował wyrok oskarżyciel ze Straży Miejskiej Piotr Szereda. - Szanuję wyrok sądu, ale jestem nim rozczarowany - mówił z kolei obrońca mecenas Marcin Zatorski.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?