Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielone koperty - jest prawomocna decyzja sądu. Parkować nie wolno!

mr
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Jest pierwszy prawomocny wyrok w sprawie parkowania na zielonych kopertach, wymalowanych we Wrocławiu na polecenie miejskich urzędników dla wypożyczalni samochodów elektrycznych Vozilla. Rafał G., kierowca z Wrocławia, został skazany na 100 złotych mandatu za parkowanie. Sąd uznał, że popełnił wykroczenie.Stanowisko sądu jest jednoznaczne – każdy kto w takim miejscu parkuje innym autem niż to z wypożyczalni, łamie prawo. Bo parkuje na miejscu oznaczonym także pionowym znakiem informującym o miejscach zarezerwowanych dla aut elektrycznych. A dyskusja czy zielona koperta to prawidłowy i legalny znak drogowy jest - w ocenie sądu - bez znaczenia. Zanim zapadł dzisiejszy wyrok, Wrocław z zielonych kopert się wycofał. Dziś są już białe - takie, na jakie pozwala prawo.

Historia z zielonymi kopertami zaczęła się w 2017 roku. Wtedy uruchomiono wypożyczalnię elektrycznych samochodów Vozilla. Miasto wyznaczyło dla jej aut 200 bezpłatnych miejsc parkingowych. Oznaczono je pionowymi znakami parkingu przeznaczonego dla samochodów wypożyczalni i poziomymi – typową „kopertą”. Tyle, że część tła owej koperty jest zielona.

I tu pojawił się problem. Bo „koperta” to znak drogowy. Są przepisy jak znaki takie mają wyglądać. W owych przepisach nigdzie nie ma mowy o zielonym kolorze. - To oznakowanie nie jest zgodne ze wzorem znaków drogowych, a zatem nie powinno występować w organizacji ruchu – mówił nam Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Tak też wrocławskie znaki ocenił wojewoda i nakazał ratuszowi ich usunięcie.

Wielu wrocławskich kierowców bojkotowało więc zakazy i parkowało na „kopertach”. Straż miejska próbowała karać mandatami. Każdy kto taki mandat przyjął przyznał się do wykroczenia i nic już tego cofnąć nie może. Ale wiele osób odmawiało przyjmowania mandatu. Sprawy trafiały do sądów. Pierwszą z nich była sprawa Rafała G. Proces toczy się od kilkunastu miesięcy. W tym czasie był skazywany, uniewinniany potem znowu skazywany. Dziś zapadł wyrok ostateczny i prawomocny.

Sąd koniec końców uznał, że debata o legalności kopert nie ma znaczenia. Bo miejsca dla Vozilli były oznaczone nie tylko kopertami, ale również znakami pionowymi D18a. Taki znak stawiany jest w miejscu parkingowym przeznaczonym dla uprawnionych samochodów, w tym wypadku dla aut Vozilli. W uzasadnieniu dzisiejszego wyroku usłyszeliśmy, że Rafał G. zaparkował w miejscu niedozwolonym. I wystarczy już tylko fakt, że było ono prawidłowo oznakowane właściwym znakiem drogowym – pionowym. Kolorem koperty sąd się nie zajmował.

- Sąd potwierdził to co mówiliśmy od początku, że parkujący na miejscach dla Vozilli popełniają wykroczenie - komentował wyrok oskarżyciel ze Straży Miejskiej Piotr Szereda. - Szanuję wyrok sądu, ale jestem nim rozczarowany - mówił z kolei obrońca mecenas Marcin Zatorski.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska