Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół Lady Perfect w Muzycznej Bitwie pokonał 100 grup

Marta Wróbel
Lady Perfect
Lady Perfect Rafał Leszczyński
Z gitarzystą Pawłem Majewskim i perkusistą Witkiem Olejnikiem z zespołu Lady Perfect rozmawia Marta Wróbel.

Jako zwycięzcy Muzycznej Bitwy Radia Wrocław pokonaliście ponad sto zespołów. Co zrobicie, żeby nie podzielić losu innych debiutujących grup i nie zmarnować swojej szansy?
Witek Olejnik: Wszystko zależy od naszej determinacji. A jesteśmy bardzo zdeterminowali. Wygranie bitwy jest jak do tej pory największym naszym sukcesem. Teraz pójdziemy za ciosem. Nasze utwory "City Of Love" i "Lying Existence" słychać na antenie Radia Wrocław. Weźmiemy w tym roku udział w koncercie z cyklu Nowe Brzmienie i ogólnopolskim konkursie "Przebojem na antenę" organizowanym przez Polskie Radio Białystok. Za tydzień wejdziemy do studia, żeby nagrać kolejne utwory, które podrzucimy do radia. Myślimy o wydaniu w tym roku płyty, cały czas nagrywamy nowe kompozycje. Nie spieszymy się. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, czy wydamy album sami, czy w którejś wytwórni. Chcemy wybadać rynek.

Jesteście tak zdeterminowani, żeby postawić wszystko na jedną kartę?
W.O.: Mamy za sobą występy we wrocławskich i dolnośląskich klubach, ale zależy nam na tym, żeby grać jak najwięcej koncertów. Trzech z nas studiuje, Paweł pracuje, ale zespół jest dla nas priorytetem.

Wygrana w konkursie była dla was zaskoczeniem?
W.O.: Cała przygoda z bitwą to spontaniczna sprawa, nasza menedżerka nas zgłosiła do konkursu. Byliśmy zaskoczeni, kiedy dostaliśmy mejla, że zakwalifikowaliśmy się do pierwszych eliminacji. Przebijaliśmy się kawałkami "City of Love" i "Lying Existence".
Paweł Majewski: Do konkursu podeszliśmy ze sporą pokorą, A potem, kiedy podczas próby usłyszałem pozostałe zespoły, które z nami konkurowały: Altracino Band, Leniwiec i The Natural, pomyślałem, że konkurencja jest naprawdę duża. Nasz koncert w finale trwał ponad dwadzieścia minut - zagraliśmy cztery autorskie piosenki i cover utworu Davida Bowiego. Kiedy zeszliśmy ze sceny, czuliśmy, że zagraliśmy na 110 procent. I udało się.

Wasza muzyka jest bardzo eklektyczna. Słychać w niej i echa The Cure, i elektronikę. Dalej macie zamiar skupiać się na gitarowym brzmieniu?
W.O.: Słuchamy bardzo różnych rzeczy, ja na przykład jestem fanem m.in. elektronicznego Kampu! Wokalista Mateusz Ławniczak lubi na przykład Dawida Bowiego.
P.M.: Ja cenię Neila Younga, Johnny'ego Casha, słucham też ciężkiej muzyki metalowej. Nasze brzmienie jest wypadkową naszych zainteresowań, ale zawsze jego podstawa to gitara.

Na stronie internetowej zespołu można przeczytać, że zaczęliście grać w 2006 r. Debiutowanie zajmuje wam sporo czasu.
P.M.: Jest to poniekąd prawda, ale w obecnym składzie gramy od listopada 2009 r. Wcześniej ja i wokalista stanowiliśmy duet gitarowy - graliśmy trochę country, trochę bluesa, trochę rocka. Niektóre utwory w dzisiejszym repertuarze Lady Perfect to przearanżowane kompozycje z tamtych czasów. Obecny skład to coś zupełnie innego, ale pod tą samą nazwą.

Jak wygląda proces tworzenia piosenek?
P.M.: Mamy swoją salę prób we Wrocławiu. Tam przygotowujemy kompozycje. Mateusz lub Mirek często przynoszą zarys utworu na gitarze, który jest tylko punktem wyjścia. Cała reszta to nasze wspólne dzieło.

Nagrywacie piosenki w języku angielskim. Na płycie znajdą się też utwory wykonywane po polsku?
P.M.: Trzech z nas to angliści, więc śpiewanie po angielsku jest dla nas rzeczą naturalną. Nie robimy tego z premedytacją, bo tak jest modnie. Język angielski bardzo pasuje do rocka. Zresztą jest więcej polskich zespołów, które w tym języku śpiewają, jak wrocławianie z Indigo Tree i Riverside z Poznania. My też nie zamierzamy się zmieniać. Być może nagramy po polsku jedną piosenkę.

A skąd wziął się pomysł na nazwę zespołu?
P.M.: Wbrew temu, co sądzą niektórzy, nie jest to hybryda nazw grup Lady Pank i Perfect (śmiech). Po prostu nazwa dobrze nam brzmiała.

Zespołu Lady Perfect można posłuchać 12 lutego we wrocławskim klubie Alive (ul. Kolejowa 12). Koncert zacznie się o godz. 20. Wstęp: 8/12 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska