Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrojewski: Sutryk przygarnął kota. A ja odśnieżam miejską ulicę

Redakcja
Facebook - Bogdan Zdrojewski
- Prezydent Jacek Sutryk przygarnął kotka. Zamiast gratulacji postanowiłem odśnieżyć "swoją" i miasta część ulicy. Mocno też wykraczając poza własne granice posesji. Jest odwilż, ale jak w nocy to zamarznie, ślizgawica pewna - napisał w niedzielę na Facebooku były prezydent Wrocławia Bogdan Zdrojewski. Jednoznacznie zasugerował urzędującemu prezydentowi, że swoją pracą wyręcza miejskie służby, których pracę Sutryk nadzoruje. - To pewnie nie takie łatwe przejść z Departamentu Pomocy Społecznej na funkcje prezydenta - zauważył Zdrojewski.

O ogłoszonej przez Jacka Sutryka adopcji kota mówiła w weekend cała Polska. Prezydent Wrocławia ogłosił, że w jego gabinecie zamieszka od dziś kot, którego porzucono na dworcu autobusowym we Wrocławiu. Sutryk ogłosił nawet konkurs na jego imię, a przez cały weekend udostępniał na instagramie posty internautów chwalących ten pomysł.

Bogdan Zdrojewski, który w kampanii wyborczej popierał Sutryka, opublikował wieczorem Facebooku swoje zdjęcie z łopatą do odśnieżania. - Prezydent Jacek Sutryk przygarnął kotka. Zamiast gratulacji postanowiłem odśnieżyć "swoją" i miasta część ulicy. Mocno też wykraczając poza własne granice posesji - napisał były prezydent.

- Ależ Pan pracowity w przeciwieństwie do Pana Jacka Sutryka. "Do serca przytul psa, Weź na kolana kota... Zapylaj georginie". Ale to nie jest praca prezydenta. Pewnie ludzki pan z niego, ale czy każdy ludzki pan ma być prezydentem? Powinien zacząć pracę od podstaw. Do naprawienia jest wiele. Ucieczka w serce źle się może skończyć - zauważył jeden z internautów.

- To pewnie nie takie łatwe przejść z Departamentu Pomocy Społecznej na funkcje prezydenta. Dajmy czas. Zresztą rzeczywistość sama się upomni - odpowiedział Zdrojewski.

Natychmiast odezwali się też inni. - Sutryk źle zarządza, że od 6 rano codziennie nie jest odśnieżone jak np. w Niemczech - napisała jedna z internautek.
- Też nie bardzo widzę sens trzymania kotka w gabinecie prezydenta - napisał ktoś inny.
- Na szczęście Pan nie musi. Wystarczy, że ja sens widzę i trzymał będę! - odpowiedział wyraźnie zirytowany Jacek Sutryk.

Kot już w urzędzie. Lekko przerażony tym co zobaczył

Zobacz też

Mój Wrocław - Bogdan Zdrojewski: Kwiaciarki z placu Solnego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska