Organizatorem wystawy była fundacja "Pro-prawo do życia", która walczy o wprowadzenie zakazu aborcji. Nie wszystkim mieszkańcom podobają się jednak fotografie. Niektórzy uważają, że są one zbyt drastyczne. W tej sprawie na Pilczycach interweniowała policja, którą wezwali mieszkańcy. Nie podobało im się to, że tak prowokacyjne zdjęcia umieszczono w pobliżu kościoła.
Andrzej Brawata z fundacji "Pro-prawo do życia" tłumaczył w sobotę, że te zdjęcia są drastyczne, bo aborcja jest drastyczna. - Podczas aborcji mordowane są dzieci i my chcemy zwrócić uwagę na ten problem. Ludzie powinni mieć świadomość, jak wygląda ten zabieg - mówił Brawata. Dodawał, że zdjęcia miały wisieć przez dwa tygodnie.
Przeczytaj więcej: Zdjęcia zakrwawionych płodów na murze kościoła. Interweniowała policja
Po kilku dniach wystawa jednak zniknęła z muru kościoła. Ksiądz proboszcz Jacek Dziadkiewicz powiedział, że była to jego wspólna decyzja z organizatorem wystawy. Kapłan nie chciał jednak powiedzieć, czy stało się tak po protestach mieszkańców.
- Uznałem, że wystawa spełniła swoją rolę - powiedział proboszcz parafii pw. Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?