Dwóm młodym mężczyznom grozi pięcioletnia odsiadka po tym jak zdemolowali hostel przy ulicy Dmowskiego, pobili próbujących ich powstrzymać Ukraińców i ukradli kwiaty w doniczkach.
Wszystko zaczęło się od wizyty dwóch mężczyzn w hostelu przy ulicy Dmowskiego we Wrocławiu. 25-latek oraz jego o rok starszy kolega zaczęli niszczyć wyposażenie hostelu, m.in. znajdujący się tam sprzęt AGD. Wychodząc już z budynku, postanowili ukraść znajdujące się tam kwiaty w doniczkach. Gdy mieszkająca w hostelu Ukrainka próbowała ich powstrzymać, wtedy zaatakowali ją oraz jej męża, bijąc pięściami oraz kopiąc.
- Uciekających już agresywnych mężczyzn, zauważyli przejeżdżający akurat policjanci. Mundurowi z komisariatu przy ulicy Rydygiera po krótkim pościgu zatrzymali 25 i 26-latka. Ci cały czas zachowywali się agresywnie, wyzywając mundurowych i grożąc im. Zostali jednak błyskawicznie obezwładnieni i doprowadzeni do pobliskiego komisariatu – relacjonuje st. sierż. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Zatrzymani mężczyźni odpowiedzą teraz nie tylko za pobicie dwóch osób, ale również uszkodzenie mienia oraz grożenie policjantom. Trafili do aresztu. Grozi im teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?