18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Rybczyński znów atakuje Zdrojewskiego

Małgorzata Matuszewska
Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński Janusz Wójtowicz
Laureat Oscara chciałby postawić ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego przed sądem. W poniedziałkowy wieczór spotkał się z publicznością w jednej z wrocławskich klubokawiarni.

– Moim celem jest postawienie ministra kultury przed sądem. – powiedział Zbigniew Rybczyń-ski, laureat Oscara, były dyrektor artystyczny CeTA, do niedawna odpowiedzialny za stworzenie nowoczesnego studia filmowego, w poniedziałek wieczorem we wrocławskiej klubokawiarni Ram Pam Pam Pam.

Rybczyński i Dorota Zgłobicka, jego żona, zorganizowali spotkanie z publicznością, by wyjaśnić okoliczności zwolnienia małżeństwa z CeTA. Na początku października dyrektor CeTA Robert Banasiak złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa polegającego m.in. na wyprowadzeniu pieniędzy z Wytwórni Filmów Fabularnych, a potem Centrum Technologii Audiowizualnych, podrabianiu dokumentów, niegospodarno-ści, zawieraniu niekorzystnych umów na rzecz instytucji prac i usług. Zwolnił z pracy Zbigniewa Rybczyńskiego i Dorotę Zgło-bicką. Laureat Oscara twierdzi, że poinformował Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego o oszustwach finansowych w CeTA w 2012 roku. Odkrył wtedy, że „kierujący CeTA jednoosobowo Gawłowski podpisywał umowy cywilno-prawne z ludź-mi, którzy tam nie pracowali”. Twierdzi, że na ok. pół mln zł nie ma w ogóle podpisanych umów, inne są „lewe”.

– W maju Zbyszkowi skończył się kontrakt. Do sierpnia pracował bez umowy. Pisał do ministra mejle, prosił o wytyczne, co ma robić, ale pozostawały one bez odpowiedzi – opowiadała Zgłobicka. – Po zwolnieniu Gawłowskiego bez żadnych konsekwencji, prowadzony był konkurs na dyrektora. Komisja nie przyszła do studia, jej członkowie nie chcieli poznać naszych problemów.
Rybczyński mówił, że przez cztery lata nikt nie kontrolował przepływu pieniędzy na instytucję i nie miała na to wpływu nawet główna księgowa, która odeszła po pół roku.

– Usłyszałem z dobrych źródeł, że w Warszawie wiedzą, że Gawłowski ukradł 2 mln zł. Dlaczego minister nie podał dawno temu sprawy do prokuratury? Teraz, jeśli zbada to wszystko komisja, to pan Zdrojewski będzie odpowiadał – dodał artysta.
Filmowiec uważa, że „gdyby nie miał cholernego Oscara, byłby załatwiony. Człowieka nie ma w sekundę”.
W sprawie przywrócenia go na stanowisko dyrektora artystycznego CeTA została stworzona petycja do premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska