Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaskakujący zwrot w sprawie budowy elektrociepłowni pod Wrocławiem

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Jedna z funkcjonujących już elektrociepłowni Fortum. Zdjęcie ilustracyjne.
Jedna z funkcjonujących już elektrociepłowni Fortum. Zdjęcie ilustracyjne. Fortum
Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji - deklaruje Fortum. Cofnie się przed protestami mieszkańców przeciwko budowie spalarni śmieci?

Fortum zapowiada wielomiesięczne analizy i konsultacje w związku z projektem budowy nowej elektrociepłowni pod Wrocławiem, która ma być zasilana przez spalanie śmieci. Dopiero po jego zakończeniu ma zapaść ostateczna decyzja o tym, czy inwestycja będzie realizowana w Wiszni Małej - poinformował nas koncern. Ogłoszenie planów budowy wywołało burzę wśród mieszkańców Pawłowic, Zakrzowa i Ramiszowa. To w ich sąsiedztwie miałaby powstać nowa elektrociepłownia.

Po tym jak w ubiegłym tygodniu Fortum ogłosiło, że przymierza się do budowy elektrociepłowni wykorzystującej paliwo z odpadów nienadających się do ponownego wykorzystania tuż przy granicy Wrocławia, mieszkańcy okolicznych osiedli zapowiedzieli, że zrobią wszystko by zablokować tę inwestycję.

Mieszkańcy Pawłowic i Zakrzowa oraz podwrocławskiego Ramiszowa zarzucili przedstawicielom koncernu, że bez ich zgody, chcą wybudować spalarnię zaledwie kilkaset metrów od ich domów i że nie mówią całej prawdy o możliwym wpływie inwestycji na środowisko. Zbierają w sieci podpisy pod petycją adresowaną do prezydenta Wrocławia, w której domagają się zablokowania inwestycji. Mieszkańcy mają za złe wójtowi Wiszni Małej, że po cichu dogadał się z Fortum i zmienił miejscowy plan zagospodarowania specjalnie pod elektrociepłownię.

Po tych protestach Fortum wydało oświadczenie, w którym czytamy, że ich projekt jest na wstępnym etapie i że ostateczne decyzje o budowie jeszcze nie zapadły.

- Mamy świadomość, że inwestycje dotyczące energetyki czy zagospodarowania odpadów wiążą się z dużym zainteresowaniem i nierzadko obawami wśród mieszkańców. Każdy z nas chce mieszkać w przyjaznym, czystym i bezpiecznym otoczeniu. W to bezwarunkowe założenie wpisują się elektrociepłownie odzyskujące energię z odpadów. W całej Europie jest ich ponad 450. W Polsce funkcjonują m.in. w Szczecinie, Białymstoku, Krakowie, Poznaniu, Rzeszowie czy Bydgoszczy. Tego typu obiekty powstają także w Gdańsku i Olsztynie. Mieszkańcy tych miast również mieli pytania i wątpliwości przed budową. Były wówczas obawy, emocje, nierzadko protesty. Z dzisiejszej perspektywy widać, że inwestycje te służą dobrze lokalnym społecznościom. Bez uciążliwych zapachów czy hałasu zagospodarowują część odpadów wytwarzanych przez mieszkańców, które nie nadają się do recyklingu - mówi Piotr Górnik, dyrektor ds. energetyki cieplnej w Fortum.

Pierwsze spotkania z mieszkańcami już się odbyły. W najbliższych tygodniach Fortum planuje kolejne spotkania z myślą o różnych grupach mieszkańców. W planach jest m.in. funkcjonowanie punktów informacyjno-konsultacyjnych na terenie gmin Długołęka, Wisznia Mała oraz Wrocławia. Firma zapowiada również organizację wyjazdów studyjnych oraz zaproszenie przedstawicieli samorządów, mieszkańców do dyskusji w ramach rady społecznej.

- Dostrzegamy duże zainteresowanie projektem i sporo emocji. Jednocześnie podkreślam, że decyzja o budowie nie zapadła. Przed nami wiele miesięcy analiz pod kątem formalno-prawnym czy środowiskowym, zasięgania opinii wielu instytucji choćby w procedurze dotyczącej uwarunkowań środowiskowych. Chcemy, aby ten okres był również czasem informowania i rzeczowego dialogu, do którego zapraszam. Deklaruję przy tym pełną transparentność i wpływ na ostateczny kształt projektu. W ostatnich dniach udostępniliśmy na naszej stronie internetowej www.ecodnova.pl raport oddziaływania środowiskowego dotyczący projektu - zapewnia Piotr Górnik.

Niezależnie od działań Fortum zostaną także przeprowadzone konsultacje społeczne, które ma zorganizować wójt Wiszni Małej, na której terenie ma stanąć zakład. Instalacja Fortum miałby powstać pod Wrocławiem, na terenie Wiszni Małej u zbiegu dróg S8 i DK98 i spalać nawet 200 tysięcy ton odpadów rocznie. Obiekt umożliwiłby produkcję energii cieplnej dla około 35 tys. mieszkańców oraz energii elektrycznej dla około 160 tys. mieszkańców Wrocławia i okolic. Jej szacowany koszt to około 700 mln złotych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska