- Dnia 28.06.2019 jechaliśmy po AOW w kierunku do Warszawy. Zepsuł się nam samochód, a jestem w 9. miesiącu ciąży. Chciałam zejść z drogi przez wyjście ewakuacyjne, ale było ono zamknięte i zaryglowane. Nie mogłam opuścić autostrady. Oczekiwanie na pomoc drogową wyniosło 2 godziny. GDDKiA nie powinna do takich rzeczy dopuszczać! To zagraża bezpieczeństwu! - denerwuje się nasza czytelniczka, Teresa Mazgajczyk.
Magdalena Szumiata z GDDKiA we Wrocławiu tłumaczy, że wszystkie wyjścia ewakuacyjne na AOW z reguły są dostępne, ale to konkretne, przy którym znajdowała się Czytelniczka, akurat jest uszkodzone. Musiałaby ona przejść 115 metrów w jedną stronę lub 185 metrów w drugą do następnych wyjść.
- Jednak w pobliżu, czyli w km. 11+703 oraz 12+002, znajdują się kolejne drzwi awaryjne, które są sprawne. Drzwi ewakuacyjne są jednocześnie drzwiami bezpieczeństwa. Można przez nie bezpiecznie wydostać się poza drogę ekspresową, jednak nie można już na nią powrócić. Zatem otwierają się wyłącznie od strony drogi. W celu ułatwienia identyfikacji osoby, która wyszła poza AOW, po obu stronach zamontowano tabliczki z kilometrażem, aby osoba, która zamknęła za sobą drzwi, mogła przekazać informację, gdzie się znajduje - tłumaczy Magdalena Szumita.
Sprawdziliśmy kilka wyjść ewakuacyjnych na AOW znajdujących się na wysokości Wrocławia i wszystkie były dostępne. Niekiedy drzwi otwierały się z dużym oporem, ale przy mocniejszym popchnięciu, udawało się to zrobić. Próbowaliśmy także wejść na autostradę z zewnątrz. Tam jednak zamontowane są jedynie gałki, które uniemożliwiają otwarcie drzwi.
ZOBACZ TEŻ:
Zobacz też:
Początek lipca we Wrocławiu - nawałnica i gradobicie
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?