Spis treści
Likwidacja fabryki autobusów Volvo Buses we Wrocławiu ma związek z przemianami, na jakie zdecydowała się firma. Kierownictwo przymierza się do zmiany modelu biznesowego.
Gotowe autobusy będą powstawały w inny sposób
- Model oparty na produkcji kompletnych autobusów i ich sprzedaż na rynkach europejskich dobiegnie końca. Przechodzimy na model, w którym Volvo Buses skupi się na rozwoju i sprzedaży podwozi, podczas gdy gotowe autobusy będą powstawały we współpracy z firmami partnerskimi - tłumaczy decyzję Tomasz Stankiewicz, starszy wiceprezes regionu Europa Volvo Buses i członek zarządu Volvo Polska.
Wiceprezes argumentuje, że już 50 proc. nowych autobusów dostarczanych na rynki europejskie jest produkowana w ten sposób.
Co się stanie z zakładem Volvo we Wrocławiu?
Istniejąca fabryka i jej produkcja zostanie wygaszona stopniowo. W efekcie czego, ostatecznie przestanie funkcjonować w pierwszym kwartale 2024 roku.
- To dla nas bardzo smutny dzień. Historia naszej fabryki liczy 30 lat, a wielu pracowników jest tu od samego początku jej działalności - mówi Tomasz Stankiewicz.
Volvo Buses zatrudnia we Wrocławiu około 1 500 osób. Co się z nimi stanie po zamknięciu fabryki?
- Trwają rozmowy ze szwedzką firmą Vargas Holding. Dotyczą zakupu części terenu i nieruchomości należących do Volvo, jak też zaoferowania miejsc pracy części naszych pracowników. Nie są jeszcze sfinalizowane, ale dołożymy wszelkich starań, aby w tej trudnej sytuacji zapewnić naszym pracownikom wsparcie - dodaje Tomasz Stankiewicz.
Wiceprezes Stankiewicz mówi, że około 1/3 pracowników Volvo Buses może otrzymać zatrudnienie w Vargas Holding. A reszta?
- Chcemy zapewnić jak najlepsze wsparcie dla pozostałych pracowników. Rozumiemy je jako odpowiedni pakiet socjalny w postaci godnych warunków rozstania. W tym celu rozmawiamy ze związkami zawodowymi i dopiero po ich zakończeniu zostaną one dokładnie przedstawione. Poza pakietami zamierzamy podjąć szereg zadań, aby pomóc naszym pracownikom w znalezieniu im nowego miejsca zatrudnienia. Zrobimy to środkami nie tylko Volvo Buses, ale i Volvo Polska, którego zasięg i możliwości są znacznie większe - przekazał Stankiewicz.
Decyzja podyktowana wieloletnimi stratami
Na konferencji prasowej w sprawie likwidacji władze Volvo Buses przyznały, że próbowały uniknąć zamknięcia fabryki. Jednak obecnie przynosi ona starty i stoi na progu niewypłacalności.
Zmiany, o których powiedział Tomasz Stankiewicz to:
- zmiany organizacyjne,
- wprowadzenie nowych produktów, ich rozwój
- i wejścia na nowe rynki i wychodzące z niezyskownych.
Klienci nie ucierpią
Podczas konferencji przedstawiciel Volvo Buses wyraźnie podkreślił, że aktualnie jeżdżące po Europie, jak i te produkowane autobusy nie zostaną bez odpowiedniego wsparcia.
- Nasi klienci otrzymają potrzebne części zamienne, zarówno w aktualnie funkcjonujących pojazdach, jak i tych powstających jeszcze w naszym zakładzie - nadmienia Stankiewicz.
Przejmująca część terenu i stojących na nim nieruchomości spółka Vargas Holding nie informuje na razie o swoich planach inwestycyjnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?