Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast świętować gasili pożary

Kacper Chudzik
Region. Strażacy nie mają łatwej roboty. W przeddzień ich święta mieli sporo pracy przez pożary w całej okolicy

Kilkanaście zastępów straży pożarnej walczyło 3 maja z ogromnym pożarem terenów otaczających głogowską hutę. W ogniu stanęło blisko 20 hektarów terenów zalewowych dzielących hutę i Odrę. Akcja gaśnicza była niezwykle trudna, ponieważ prowadzono ją na podmokłym terenie, gdzie nie zawsze dało dojechać się samochodem.

- Trzeba było skorzystać z samolotu, którym dysponuje nadleśnictwo. Przeprowadził on z rzuty na te tereny, do których nie dało się dostać samochodem - mówił Paweł Dziadosz, rzecznik głogowskiej straży.

W akcji brało udział kilka wozów JRG oraz pojazdy okolicznych OSP. W sumie nad opanowaniem pożaru pracowało kilkudziesięciu strażaków. Udało im się to dopiero po kilkunastu godzinach.

Jak dowiedzieliśmy się od strażaków, pożar na pewno nie powstał samoistnie. Ktoś musiał stać za podpaleniem, jednak nie udało się ustalić tej osoby. Może to być bardzo trudne, ponieważ na tych odludnych terenach nie ma żadnego monitoringu. Straty materialne może nie są duże, ale ekologiczne są ogromne. Na tym terenie żyło wiele zwierząt. Znajdowały się tam też tereny lęgowe ptaków.
Również 3 maja do akcji musieli wyjechać strażacy z gminy Grębocice. Właśnie wtedy obchodzili oni gminne uroczystości z okazji ich święta. Strażacy przygotowali m.in. wystawę sprzętu, który mogli oglądać pozostali mieszkańcy gminy. Właśnie wtedy dotarły do nich informacje o pożarze stogów siana w okolicach Bucza.

- Wraz z jednostką OSP Grębocice spakowaliśmy sprzęt z wystawy i udaliśmy się na miejsce. Po dojechaniu zastalismy stog cały objęty ogniem. Naszym zadaniem było zabezpieczanie miejsca pożaru do godziny 11 następnego dnia. Na zmianę do zabezpieczania przyjechała jednostka OSP Szymocin - informują strażacy z Kwielic.

Prawdopodobnie w tym przypadku również mieliśmy do czynienia z celowym podpaleniem.

Już 4 maja, czyli w dniu swojego święta strażacy z Głogowa musieli też interweniować na ul. Gwiaździstej, gdzie w ogniu stanęły rzeczy znajdujące się na balkonie jednego z mieszkań. Możliwe, że dostałyby się one i do samego mieszkania, w którym akurat nie było lokatora. Na szczęście dym w porę zauważył sąsiad, który zadzwonił po pomoc.

Kolejny rok strażacy nie mieli więc czasu na świętowanie. Ponownie zrobią to więc jesienią. Oficjalne obchody ich święta zaplanowano na 4 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska