- Oskarżony Paweł R. przyznaje się do popełnienia przestępstw. Kwestionuje jednak swój zamiar - mówi po rozprawie prokurator Tomasz Krzesiewicz. - Nie jestem zaskoczony dzisiejszymi wyjaśnieniami. Uważam, że wszystkie informacje w akcie oskarżenia są słuszne. Wreszcie oskarżony wyraził skruchę, choć dopiero 10 miesięcy po zdarzeniu, więc można mieć wątpliwości, co do szczerości tego oświadczenia - dodaje prokurator.