Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZAiKS: Piractwo na wrocławskim stadionie!

Marcin Rybak
Turniej Polish Masters 2012 zorganizowano z pompą - były honoraria dla zespołów i atrakcyjna oprawa na Stadionie Miejskim we Wrocławiu
Turniej Polish Masters 2012 zorganizowano z pompą - były honoraria dla zespołów i atrakcyjna oprawa na Stadionie Miejskim we Wrocławiu fot. Paweł Relikowski
Były wiceprezes wrocławskiej firmy Dynamicom przed sądem Jaki ma zarzut? Złamanie praw autorskich muzycznych gwiazd. Piractwo na wrocławskim stadionie? Brzmi intrygująco. Sąd bada, czy w lipcu 2012 roku, w trakcie głośnego turnieju piłkarskiego Polish Masters, nielegalnie puszczano szlagiery takich wykonawców, jak: U2, Ricky Martin, Shakira, Snoop Dogg i Oceana.

Oskarżonym jest Marcin B., były wiceprezes firmy Dynamicom, która organizowała imprezę.

W pierwszej instancji sąd warunkowo umorzył sprawę. Uznał winę, ale nie ukarał. Obrona nie zgadza się. Przekonuje w apelacji, że o winie nie ma mowy.

Doniesienie złożyło Stowarzyszenie Autorów ZAIKS pobierające opłaty za wykorzystanie utworów i tropiące wszelkie pirackie wykonania. Otóż, żeby móc publicznie odtwarzać utwory, trzeba mieć umowę z ZAIKS-em lub inną podobną organizacją.

Stowarzyszenie zawiadomiło prokuraturę o sprawie rzekomego piractwa podczas piłkarskiego turnieju. Organizator imprezy, czyli Dynamicom, miał załatwić zgodę ZAIKS-u. Pracownik Stowarzyszenia zeznał, że wysłał projekt umowy organizatorom imprezy, ale nigdy nie została ona podpisana.

Zdaniem prokuratury winny jest Marcin B., wówczas wiceprezes spółki Dynamicom. Sąd Rejonowy zgodził się z tą tezą.

Wyrok oprotestowali obrona i sam ZAIKS jako oskarżyciel posiłkowy. Przede wszystkim chodzi o to, że Marcin B. nie miał możliwości samemu podpisać umowy dotyczącej praw autorskich. W sierpniu 2012 roku, czyli kilka tygodni po imprezie, zwolnił się z firmy. Tym bardziej więc nie miał wpływu na to, co działo się później.

Obrona przekonuje też, że nie ma mowy o piractwie. Bo Dynamicom wcale nie uchylał się od zapłacenia ZAIKS-owi. Trwały rozmowy, lecz problemem była wysokość opłaty. Stowarzyszenie Autorów chciało 50 tys. zł, zaś Dynamicom uważał, że należy się mniej. W trakcie tych rozmów Dynamicom zbankrutował i ZAIKS zgłosił swoje roszczenia do syndyka.

Pełnomocnik ZAIKS-u występującego w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy nie zgadza się z tą argumentacją. Jego zdaniem Marcin B. miał obowiązek zadbać o przestrzeganie praw autorskich i podpisać stosowną umowę.

Wyrok Sądu Rejonowego też się ZAIKS-owi nie podoba - oskarżony ma zapłacić z własnej kieszeni! - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Stowarzyszenie chce, by oskarżony został zobowiązany do wyłożenia z własnej kieszeni niezapłaconego honorarium dla artystów. To kwota 11377 zł.

Przypomnijmy, że firma Dynamicom w lipcu 2012 roku zorganizowała na stadionie dwie imprezy: koncert zespołu Queen i wspomniany piłkarski turniej.

Rozliczanie tych imprez, związane z nimi śledztwa i sądowe procesy ciągną się do dziś. Magistrat na ich organizację przekazał firmie Dynamicom 21 mln zł. Zdaniem urzędników firma nie rozliczyła się z 14 mln zł. Za brak rozliczenia tych imprez stanowisko stracił wiceprezydent Michał Janicki. Sprawę imprez i rozliczenia finansowe bada również prokuratura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska