Pierwsza połowa środowego starcia stała pod znakiem rajdów Damjana Bohara, który co rusz urywał się na lewym skrzydle pilnującym go rywalom. Zanim 28-latek znalazł drogę do bramki strzeżonej przez Dušana Kuciaka, słowackiego golkipera Lechii pokonał Saša Živec. Skrzydłowy Zagłębia uporał się z atakującym go od tyłu Danielem Łukasikiem i oddał strzał z 16 metrów, po którym piłka wylądowała w samym okienku. Prowadzenie lubinian podwyższył jeszcze przed przerwą wspomniany wcześniej Bohar. Reprezentant Słowenii wpadł rozpędzony w pole karne Biało-Zielonych i przy biernej postawie Michała Nalepy pokonał Kuciaka.
Początek drugiej odsłony spotkania pozwalał na wysnucie wnioski, że Miedziowi „nie wyszli z szatni”. W ciągu dwóch minut – od 54. do 55. – Zagłębie straciło dwie bramki! Patent na Konrada Forenca najpierw znalazł Tomasz Makowski, a kilkadziesiąt później Lukáš Haraslín, który wykorzystał poślizg Damiana Oka.
W 62. minucie dzieła zniszczenia dokończył Flávio Paixão. Portugalczyk pewnie wykorzystał rzut karny po faulu na Tomaszu Fili. Kilka minut przed zakończeniem meczu czerwoną kartkę obejrzał Živec, który w polu karnym Lechii agresywnie zaatakował Makowskiego.
ZGŁOŚ KANDYDATA! Sportowiec Roku 2019 na Dolnym Śląsku - 67. Plebiscyt Gazety Wrocławskiej
KLIKNIJ i zgłoś kandydata |
---|
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?