MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie – Pogoń: Miedziowi skarceni za cofnięcie do defensywy, choć z cennym punktem (WIDEO, BRAMKI)

Dawid Foltyniewicz
Kapitan Zagłębia Damian Dąbrowski (z lewej) zagrał przeciwko swoim byłym klubowym kolegom.
Kapitan Zagłębia Damian Dąbrowski (z lewej) zagrał przeciwko swoim byłym klubowym kolegom. PAP/Maciej Kulczyński
Ofensywny zryw w pierwszej połowie nie pozwolił Zagłębiu Lubin na pokonanie Pogoni Szczecin. Mecz zakończył się podziałem punktów (2:2).

Na inaugurację nowego sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy Legia Warszawa zmusiła Zagłębie do głębokiej defensywy (stołeczny zespół wygrał 2:0). Początek meczu „Miedziowych” z Pogonią wyglądał podobnie. Drużyna gospodarzy spędzała więcej czasu pod własną bramką, ale po ok. 10 minutach zaczęła odgryzać się rywalom.

To jednak goście objęli prowadzenie. W 18. minucie Kamil Grosicki dograł z lewej strony do Efthymiosa Koulourisa. Ten przy biernej postawie defensorów Zagłębia przyjął piłkę i w drugim kontakcie oddał potężny strzał, nie dając Dominikowi Hładunowi większych szans na skuteczną interwencję.

„Portowcy” z przewagi cieszyli się... nieco ponad minutę. Chwilę po wznowieniu gry Tomasz Pieńko popisał się precyzyjnym strzałem po ziemi z 20 metrów i było już 1:1.

Pogoń nie zdążyła otrząsnąć się po stracie bramki, a Valentin Cojocaru musiał drugi raz w tym meczu wyciągać piłkę z siatki. Benedikt Zech zagrał futbolówkę ręką w polu karnym, a sędzia Paweł Malec po wideoweryfikacji podyktował „jedenastkę” dla Zagłębia, którą na gola zamienił Dawid Kurminowski.

Do końca pierwszej połowy inicjatywę mieli goście, którzy kilkukrotnie przetestowali sprawność i refleks Hładuna. Golkiper lubinian zachował jednak czujność i nie dał się pokonać.

Na początku drugiej części spotkania gospodarze skupili się na obronie dostępu do własnej bramki i szukaniu akcji do wyprowadzania kontr. Jedna z nich mogła zakończyć się trafieniem, ale w kluczowym momencie zabrakło dobrej komunikacji pomiędzy Pieńką a Tomaszem Makowskim.

Poza wspomnianą sytuacją na boisku wiało raczej nudą. Dłużej przy piłce utrzymywali się gracze Pogoni, jednak podopieczni Jensa Gustafssona nie potrafili przekuć tego na wyrównujące trafienie. Do czasu. W 84. minucie „Portowcy” przeprowadzili kontrę, Grosicki dośrodkował z lewej strony na głowę Patryka Paryzka, a młodzieżowiec z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do bramki.

Ekipa ze Szczecina chciała pójść za ciosem i do ostatnich minut walczyła o strzelenie gola na wagę trzech punktów. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2. Taki wynik zdecydowanie bardziej powinien satysfakcjonować Zagłębie, które długimi fragmentami całym zespołem broniło dostępu do własnej bramki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska wygrywa na inaugurację

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska