Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie - Orlen Wisła 21:36. Miedziowi nie sprostali Nafciarzom

Dawid Foltyniewicz
MKS Zagłębie Lubin
Piłkarze ręczni Zagłębia Lubin w ramach rozgrywek PGNiG Superligi przegrali we własnej hali z Orlen Wisłą Płock 21:36. O tak wysokiej porażce gości zadecydowała ich słaba skuteczność w końcówce meczu.

Bramkę otwierającą spotkanie zdobył występujący w Orlen Wiśle Tomasz Gębala. Na pierwsze trafienie Zagłębia kibice zgromadzeni w hali RCS-u musieli trochę poczekać. W 8. minucie goście prowadzili 0:4, choć gdyby nie dobra postawa w bramce Jakuba Skrzyniarza, ich prowadzenie mogłoby być wyższe. O czas poprosił trener lubinian, Bartłomiej Jaszka. Krótka przerwa pomogła „Miedziowym”. Chwilę po wznowieniu gry na listę strzelców wpisał się Jan Czuwara. Po kwadransie zespół z Dolnego Śląska przegrywał 3:10.

Kluczem szczypiornistów z Płocka do wypracowywania sobie coraz większej przewagi były szybkie kontry, których przebieg był bardzo schematyczny - zmuszenie rywali do błędu w ataku i błyskawiczne podanie do skrzydłowego Lovro Mihicia, który w całym meczu zdobył sześć bramek. Druga część była jednak bardzo wyrównana, a Zagłębie w końcu znalazło swój rytm gry i wypracowywało sobie dogodne sytuacje do notowania kolejnych trafień. Oba zespoły udały się na przerwę przy stanie 17:10 dla Orlen Wisły.

- Przestańcie gadać, to już było! - krzyczał Jaszka do swoich podopiecznych, którzy długo rozpamiętywali nieudane zagrania. Drugą odsłonę spotkania „Miedziowi” rozpoczęli bardzo skoncentrowani. Długo utrzymywała się siedmiobramkowa różnica dzieląca oba zespoły. Lubinianie nie byli w stanie złapać regularności, która pozwoliłaby im realnie myśleć o zmniejszeniu strat. Bodaj najbardziej efektowne trafienie w sobotnim starciu należało jednak do piłkarza z Lubina. Po rzucie Gilberto Duarte piłka odbiła się od poprzeczki i poleciała na połowę płocczan, gdzie golkipera „Nafciarzy” uprzedził Krystian Bondzior, który trafił do pustej bramki.

Na kwadrans przed końcem meczu Zagłębie przegrywało 18:25, jednak w końcówce spotkania ich gra całkowicie się posypała. W czasie, gdy wicemistrzowie Polski rzucili 11 bramek, lubinian stać było na ledwie trzy trafienia. Można było odnieść wrażenie, że podopieczni Piotra Przybeckiego delikatnie odpuszczali już nawet krycie. Gospodarze nie byli jednak w stanie tego skorzystać i w wielu sytuacjach przegrywali pojedynki z bramkarzem Marcinem Wicharym.

MKS Zagłębie Lubin – Orlen Wisła Płock 21:36 (10:17)

Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Stankiewicz 5, Bondzior 1, Przysiek , Kużdeba , Mrozowicz 2, Kużdeba 2, Pawlaczyk 1, Gębala , Szymyślik , Czuwara 3, Pietruszko 3, Dawydzik 2, Mollino 2.

Orlen Wisła: Borbely, Morawski, Wichary – Ghionea 10, Duarte 1, M. Gębala 2, Krajewski 5, Ivić 2, Mihić 6, De Toledo 3, Obradović 4, T. Gębala 2, Żabić 1, Wołowiec 1.

Sędziowie: Andrzej Gratunik, Mariusz Wołowicz, Delegat ZPRP: Jarosław Szynklarz

Widzów: 531

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska