Zagłębie Lubin. Pali się! Piotr Stokowiec raz roznieca ogień, a raz go gasi [STAL MIELEC - ZAGŁĘBIE LUBIN 4.11.2022]

Piotr Stokowiec nie ma ostatnio dobrej passy. Postanowił więc zrobić krok wstecz i przeprosić za to, co powiedział po porażce Zagłębia z Cracovią. - (...) nie miałem złych intencji. Ani w stosunku do Puszczy Niepołomice, ani w stosunku do kibiców. Jeśli kogoś tym uraziłem, to przepraszam - napisał w oświadczeniu opublikowanym przez klub.

Przypomnijmy - Zagłębie Lubin przegrało cztery ostatnie mecze. Trzy w lidze i odpadło po dogrywce z Pucharu Polski. Nie strzeliło żadnego gola. Ostatnio uległo 0:2 na własnym boisku Cracovii i to właśnie po tym meczu kibice z młyna wezwali do siebie trenera i piłkarzy na motywującą rozmowę. Po niej do internetu trafiło nagranie, w którym Piotr Stokowiec mówi do fanatyków: „Gdyby nie my, to byście zapierdzielali na mecze do Niepołomic”. Chodziło oczywiście o utrzymanie Miedziowych w poprzednim sezonie w lidze. Trener trafił jednak kulą w płot, bo Puszcza Niepołomice jest właśnie liderem I ligi. Zresztą tamtejsi kibice zareagowali błyskawicznie, prezentując na trybunach... kukłę Stokowca. Ruda, pompowana lalka miała na sobie koszulkę z napisem „Uczę się szacunku”, a na plecach numer ‘zero’ i nazwisko „Stokowiec”.

Wcześniej szkoleniowiec z Lubina - po przegranej 0:3 z Lechią - atakował dziennikarzy. - Jako osoba, która wiele zrobiła dla Zagłębia, oczekuję należytego szacunku - powiedział.

Zagłębie Lubin nie miało wyjścia. Musiało zareagować na to, co się dzieje. Na stronie internetowej pojawiło się oświadczenie trenera.

Stokowiec: Moja wypowiedź tak przedstawiona, robi złe wrażenie, mimo że nie miałem złych intencji. Jeśli kogoś uraziłem - przepraszam.

„Bezpośrednio po meczu Zagłębia z Cracovią spotkaliśmy się z kibicami naszego Klubu. Dyskusja była żywiołowa, pełna pasji i emocji. (...) Niestety, w ferworze dyskusji niepotrzebnie zamieszałem jako przykład zasłużony klub, którego pracę i osiągnięcia bardzo szanuję - Puszczę Niepołomice. Moja lapidarna wypowiedź została w mediach społecznościowych wycięta i skrócona, wyrwana z kontekstu, w którym chodziło mi tylko o naszą sytuację w tabeli w poprzednim sezonie i walkę o utrzymanie w Ekstraklasie. Niestety moja wypowiedź tak przedstawiona, robi złe wrażenie, mimo że nie miałem złych intencji. Ani w stosunku do Puszczy Niepołomice, ani w stosunku do kibiców. Jeśli kogoś tym uraziłem, to przepraszam, nie miałem zamiaru nikogo dotknąć swoją wypowiedzią” - napisał Piotr Stokowiec.

W sieci można też obejrzeć inni filmik z tego zdarzenia, na którym słychać fragmenty „przemowy” jednego z kibiców adresowanej do piłkarzy i trenera. Króluje w nich oczywiście popularny wulgaryzm na ‘K’. „Ciągle, ku***, wpierdol, blamaż i tak dalej. Ile, ku***, można? Powiedzcie: ile można? Jaki jest, ku***, wasz pomysł, żeby zapełnić te trybuny? Na początku było po dziesięć tysięcy. Teraz, ku***, po trzy. Stary, ku***, ile można?”. Nie ma sensu przytaczać reszty.

W takiej właśnie atmosferze jutro Zagłębie Lubin zagra na wyjeździe ze Stalą Mielec (godz. 18), która jest jedną z rewelacji sezonu. Drużyna złożona w dużej mierze z piłkarzy nigdzie niechcianych, zajmuje obecnie szóste miejsce i do podium traci tylko trzy punkty.

- Trzeba przyznać, że Stal Mielec gra ostatnio bardzo dobrze w piłkę. Wyniki mają naprawdę dobre, a więc mecz będzie z pewnością bardzo ciężki. Mają teraz bardzo dobrego napastnika, który jest w formie (Saïd Hamulic strzelił już w tym sezonie siedem goli - przyp. JG). Musimy jechać w pełni skoncentrowani i wiadomo, że chcemy zdobyć trzy punkty - mówi przed tym meczem obrońca Zagłębia Mateusz Bartolewski, który jednocześnie apeluje o wsparcie. - Uważam, że w takich chwilach ważne jest wsparcie i wiara, bo wiemy, że jesteśmy dobrą drużyną. Mamy dobrych zawodników. Przyszedł po prostu ciężki moment - stwierdził.

Piątek: Stal Mielec - Zagłębie Lubin (godz. 18, Canal+ Sport), Legia Warszawa - Lechia Gdańsk (20:30, Canal+ Sport). Sobota: Piast Gliwice - Warta Poznań (12:30, Canal+ Sport), Cracovia - Jagiellonia Białystok (15, Canal+ Sport), Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze (17:30, Canal+ Sport), Raków Częstochowa - Wisła Płock (20, Canal+ Sport, TVP Sport).
Niedziela: Miedź Legnica - Śląsk Wrocław (12:30, Canal+ Sport), Widzew Łódź - Radomiak Radom (15, Canal+ Sport), Lech Poznań - Korona Kielce (17:30, Canal+ Premium).

Najlepsi strzelcy:
8 goli - Davo (Wisła Płock), Marc Gual (Jagiellonia Białystok), Jesús Imaz (Jagiellonia Białystok). 7 goli - Saïd Hamulic (Stal Mielec). 6 goli - Flávio Paixão (Lechia Gdańsk), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Ángelo Henríquez (Miedź Legnica), Jakub Łukowski (Korona Kielce), Bartosz Nowak (Górnik Zabrze 1, Raków Częstochowa 5), Szymon Włodarczyk (Górnik Zabrze).