Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Lubin akceptuje oferty za Jarosława Jacha

Piotr Janas
FOT. ANDRZEJ SZKOCKI
Środkowy obrońca KGHM Zagłębia Lubin Jarosław Jach ma konkretne oferty z Anglii i Niemiec. W grze są jeszcze Włosi (m.in. Sampdoria Genua), lecz na razie nie złożyli konkretnej oferty.

Piłkarz Zagłębia jest coraz bliżej zagranicznego transferu. Już kilkanaście dni temu na naszych łamach powiedział, że ma trzy konkretne oferty i decyzja należy do niego. Wtedy chodziło o jeden z klubów włoskiej Serie A (Genoa CFC), angielskiej Premier League (prawdopodobnie Crystal Palace) oraz grający w 2. Bundeslidze FC Ingolstadt 04. Sytuacja jest jednak dynamiczna i jeszcze wiele może się w tej kwestii wydarzyć.

- Oferta z Ingolstadt wciąż jest aktualna, ale pojawiła się też ciekawa propozycja z zespołu występującego w 1. Bundeslidze. Mamy zielone światło od Zagłębia na negocjacje z tym klubem, którego nazwy wolałbym nie zdradzać. Jeśli chodzi o Anglię, to tam zainteresowany jest zespół z Premier League, którego oferta transferowa została już zaakceptowana przez Zagłębie. Teraz rozmawiamy o kontrakcie indywidualnym, ale wcale nie jest powiedziane, że wybierzemy właśnie tę opcję - powiedział nam agent zawodnika Paweł Staniszewski, nie chcąc potwierdzić, czy chodzi o Crystal Palace, o którym pisze portal e-legnickie.pl

Mówi się, że klub z Zagłębia Miedziowego oczekuje za swojego piłkarza około 2,2 mln euro. W poniedziałek przez media przewinęła się plotka, jakoby środkowy obrońca był bliski przejścia do klubu z Genui, ale nie Genoa CFC, tylko Samdorii, w której gra obecnie trójka Polaków (Karol Linetty, Bartosz Bereszyński i Dawid Kownacki). Okazuje się, że Sampdoria nie złożyła jeszcze konkretnej oferty ani klubowi, ani zawodnikowi.

- Na rynku włoskim Jacha reprezentuje mój wspólnik i to on rozmawia ze wszystkimi zainteresowanymi klubami. O Jarka pytało wiele klubów: Genoa, Chievo Werona, Benevento, a ostatnio także Sampdoria, lecz na razie konkretów nie ma. Temat Benevento ucięliśmy sami, a jeśli chodzi o Genoę i Chievo, to piłka jest po ich stronie, ale nie są to na tę chwilę najbardziej prawdopodobne kierunki dla mojego klienta - mówi Staniszewski.

Dyrektor sportowy „Miedziowych” Dariusz Motała nie chciał się odnosić do tych rewelacji i zapytany o oferty za 24-letniego reprezentanta Polski odpowiedział, że niczego nie może potwierdzić i że jest wiele zapytań o tego zawodnika. Na dziś Jach jest jednak zawodnikiem Zagłębia i przygotowuje się z zespołem do rundy wiosennej, co zresztą widać na filmikach zamieszczanych przez klub w social mediach i na nowej stronie internetowej klubu.

Także wczoraj w sieci pojawiły się doniesienia, że po ewentualnej sprzedaży Jacha jego miejsce miałby zająć stoper pierwszoligowego Chrobrego Głogów - Seweryn Michalski.

- Seweryn ma z nami kontrakt ważny do końca trwającego sezonu. Rozmawiałem niedawno z przedstawicielem Fabryki Futbolu (agencja menagerska reprezentująca interesy piłkarza - przyp. PJ), od którego usłyszałem, że zawodnik będzie chciał podpisać umowę z jednym z klubów LOTTO Ekstraklasy, bo przepisy na to zezwalają (pół roku przed wygaśnięciem kontraktu - przyp. PJ) - powiedział nam dyrektor Chrobrego Zbigniew Prejs.

- Niemniej na razie nikt z Zagłębia się ze mną nie kontaktował w tej sprawie. Zresztą nawet nie musi, bo Michalski ma wpisaną klauzulę odstępnego, więc klub zainteresowany może przelać te środki na nasze konto i tematu nie ma. Fabryka Futbolu pytała mnie czy jesteśmy skłonni negocjować kwotę odstępnego zapisaną w kontrakcie piłkarza, ale zaznaczyłem, że nie wchodzi to w grę. To ważny dla nas piłkarz i choć nikt nie chce trzymać go tu na siłę, to nie możemy się zgodzić, by oddać go za bezcen - dodał Prejs.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska