Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie chce odzyskać lidera

Piotr Janas
Fot. Piotr Krzyżanowski
W niedzielę Zagłębie Lubin podejmie Pogoń Szczecin w 4. kolejce LOTTO Ekstraklasy. Lubinianie będą chcieli odzyskać pozycję lidera naszej ligi, na którą w piątek wskoczyli piłkarze Jagiellonii Białystok. Pierwszy gwizdek w Lubinie o godz. 15.30.

,,Miedziowi" są jedynym zespołem, który po trzech kolejkach ma na koncie komplet punktów i chcą podtrzymać tę passę. Trener Piotr Stokowiec po odpadnięciu w czwartek z el. Ligi Europy (remis 1:1 z SønderjyskE w Danii - przyp. PJ) zapewnił, że jego podopieczni wciąż są w dobrej dyspozycji.

- Oczywiście ilość spotkań bardzo się nawarstwiła i pewnie prędzej czy później przyjdzie obniżka formy, ale ja na razie nie widzę symptomów, mogących sugerować, że taki moment nadchodzi - powiedział.

Jego drużyna została jednak bardzo poważnie osłabiona. W sobotę 3-letni kontrakt z Legią Warszawa podpisał filar defensywy lubinian Maciej Dąbrowski. Z drugiej strony o odejściu ,,Dąbka" wiadomo było już od kilku ładnych dni, więc sztab szkoleniowy Zagłębia był na taki wariant przygotowany.

Na dziś wydaje się, że Dąbrowskiego zastąpi wychowanek miejscowej akademii - Jarosław Jach. W lidze to on grał w miejscu Lubomira Guldana, gdy Stokowiec stosował rotację przy okazji występów w europejskich pucharach. Teraz najprawdopodobniej będzie wybiegał obok Słowaka, ponieważ sprowadzony latem z Jagiellonii Białystok Sebastian Madera na razie nie jest w optymalnej formie.

Ciężko przewidzieć, jaki skład desygnuje do gry ,,Stoki" na mecz z Pogonią. Naszym zdaniem ponownie oszczędzi kilku mocno eksploatowanych piłkarzy, bo choć z pucharów ,,Miedziowi" już odpadli, to niewątpliwie czują w nogach granie co trzy dni przez kilka tygodni z rzędu. Na pewno nie zagra Arkadiusz Woźniak, który na ostatnim treningu przed wylotem do Danii doznał kontuzji stawu skokowego. Co prawda uraz nie jest zbyt poważny, ale wątpliwe, żeby szkoleniowiec Zagłębia ryzykował wystawiając go w niedzielę.

- Rotacje stosuję po to, żeby nie narażać zespołu na urazy. Mamy na tyle szeroką i wyrównaną kadrę, że nasza gra na tym nie cierpi - mówił niedawno Stokowiec.

Szczecinianie z kolei przyjadą na Dolny Śląsk mocno podrażnieni. Zespół mający być jednym z czarnych koni tegorocznych rozgrywek na razie totalnie zawodzi. Jeden remis i dwie porażki to wyniki zdecydowanie poniżej oczekiwań. Trener Kazimierz Moskal nie miał na głowie gry w europejskich pucharach, kadrę ma równie szeroką, a może nawet jeszcze szerszą niż Zagłębie, a mimo to ,,Portowcy" na tę chwilę wyprzedzają w tabeli tylko katastrofalnie spisującego się Lecha Poznań.

- Jeżeli trzeba odbijać się od dna, to należy to robić z dobrą drużyną - mówi skrzydłowy Dumy Pomorza Adam Frączczak.

W Lubinie z pewnością nie zagrają kontuzjowani Takafumi Akahoshi, David Niepsuj i Hubert Matynia oraz powołany do kardy U-19 Marcin Listkowski.

Pierwszy gwizdek wybrzmi w niedzielę o godz. 15.30. Zawody poprowadzi pan Tomasz Kwiatkowski z Warszawy, a transmisję przeprowadzi stacja canal+sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska