Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie - Bruk-Bet 2:1. Słonikom sił starczyło tylko do przerwy

Jakub Guder
Jakub Guder
17.09.2021 lubin ekstraklasa pilka nozna mecz zaglebie lubin - bruk bet termalica nieciecza zawodnicy z lubina w czarnych strojach nz erik danielgazeta wroclawskapiotr krzyzanowski/polska press grupa
17.09.2021 lubin ekstraklasa pilka nozna mecz zaglebie lubin - bruk bet termalica nieciecza zawodnicy z lubina w czarnych strojach nz erik danielgazeta wroclawskapiotr krzyzanowski/polska press grupa Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
ZAGŁĘBIE LUBIN - BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA 2:1. Do przerwy Zagłębie Lubin grało fatalnie, ale w drugiej połowie gospodarzom wystarczyło kilkanaście minut by wyjść na prowadzenie.

Mecz z Zagłębiem w Lubinie był z pewnością szczególnym wydarzeniem dla trenera gości Mariusza Lewandowskiego. To przecież człowiek z Dolnego Śląska, który w sumie jeszcze nie tak dawno prowadził „Miedziowych”. No i po pierwszej połowie wydawało się, że szkoleniowiec Bruk-Betu wróci ze swoją ekipą do Małopolski uśmiechnięty i z kompletem punktów. Dodajmy - pierwszym w tym sezonie. Jak to jednak w piłce bywa - w drugiej części wszystko się odwróciło i na dziś Lewandowskiemu bliżej jest... do utraty pracy.

Powiedzmy to sobie szczerze: pierwsze trzy kwadranse w wykonaniu gospodarzy, to był najgorszy występ Zagłębia w tym sezonie. Doprawdy - bardzo trudno się na to patrzyło. Przyjezdni to wykorzystali i schodzili do szatni prowadząc 1:0 po trafieniu Piotra Wlazło, który nie zmarnował dobrego dośrodkowania z rzutu rożnego. To był pierwszy gol Termaliki strzelony w tym sezonie na wyjeździe.

- Pierwsza połowa była bardzo słaba. Brakowało nam spokoju, dokładnego wyprowadzenia piłki od tyłu i utrzymania jej w środku pola. Nie zniwelowaliśmy atutów Bruk-Betu - powiedział po meczu trener Dariusz Żuraw.

Na szczęście w przerwie obie drużyny postanowiły, że zamienią się rolami i zaraz po wznowieniu gry miejscowi ruszyli z natarciem. Wystarczyło im ledwie 12 minut, by wyjść na prowadzenie. Najpierw pięknie przymierzył Zajic po ładnej akcji całego zespołu, a potem w zamieszaniu pod bramką najlepiej odnalazł się Bartolewski.

Potem gospodarze kontrolowali już wydarzenia na boisku, ale trzeba też pochwalić Dominika Hładuna, który przez całe spotkanie grał bardzo pewnie i miał kilka bardzo dobrych interwencji. Gdyby nie on, trudno byłoby o zwycięstwo z Bruk-Betem.

Zagłębie Lubin - Bruk-Bet Termalica 2:1 (0:1)

Bramki:
0:1 Wlazło 9’ (asysta: Kukułowicz)
1:1 Zajic 47’ (asysta: Poręba)
2:1 Bartolewski 57’ (asysta: Soler)

Zagłębie: Hładun - Wójcickil, Kruk, Solerl, Bartolewski - Szysz (46. Ratajczyk), Baszkirow (46. Pakulski), Porębal, Starzyński (82. Żygulowl), Daniel (82. Chodyna) - Zajíc (89. Podliński). Trener: Dariusz Żuraw.

Bruk-Bet: Loska - Grzybek, Biedrzycki, Tekijaški, Kukułowicz - Štefánik (74. Hubínek), Wlazło, Bonecki (62. Terpiłowski), Radwański (85. Czarnowski), Żyra (62. Gergel) - Śpiewak (75. Mešanović). Trener: Mariusz Lewandowski.

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: 2151

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska