Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadbamy, by za 30 lat też czytano książki

Małgorzata Matuszewska
Prof. Andrzej Zawada i Anna Morawiecka
Prof. Andrzej Zawada i Anna Morawiecka Tomasz Hołod, Andrzej Solnica
Prof. Andrzej Zawada, dyrektor Wrocławskiego Domu Literatury, który zostanie otwarty w Przejściu Garncarskim i Anna Morawiecka, dyrektor Wrocławskich Targów Dobrych Książek oraz Targów Książek dla Dzieci i Młodzieży Dobre Strony, opowiadają o wspólnych planach.

Wśród celów Domu Literatury jest popularyzacja czytelnictwa, co brzmi dość ogólnie…
Prof. Andrzej Zawada: Popularyzację i promocję czytelnictwa bardzo trudno zrealizować, ale jest to działanie ogromnie ważne. Uważam, że jako społeczeństwo powinniśmy się do tego przyłożyć, bo przecież stajemy się wtórnymi analfabetami. Pod względem czytelnictwa i sprzedaży książek jesteśmy w ogonie Europy. Dom Literatury coś może zrobić, szybko i zasadniczo sytuacji nie zmienimy, ale będziemy się starać.

Są konkretne plany?
Prof. Andrzej Zawada: Na różne sposoby będziemy zachęcać do czytania. Trzeba to robić i to w atrakcyjny sposób. A to nie jest proste, bo promowanie czytelnictwa z natury nie jest szczególnie efektowne.

Czemu? Przecież czytelnicy kochają spotkania z autorami, a to także promocja czytelnictwa.
Prof. Andrzej Zawada: To podstawowa forma. Oczywiście będziemy organizować spotkania autorskie wokół premier książkowych i przy okazji festiwali oraz nagród literackich, ale też bez podobnych pretekstów. Trzeba inwestować w młodych ludzi, żeby za 30 lat też byli czytelnicy. Nie jest to może program tak atrakcyjny jak „500 +”, ale myślimy o młodych ludziach. O wszystkich młodych.

Co będzie dla nich specjalnego?
Prof. Andrzej Zawada: Choćby przeróżne warsztaty literackie dla dzieci i młodzieży.

To jest forma przeniesiona z Targów Dobrych Książek?
Prof. Andrzej Zawada: Tak, ale warsztaty dla dzieci małych i większych będą się odbywać cały rok w klubie „Poczytanka” w Przejściu Garncarskim, na drugim piętrze. Chcemy również współdziałać z programem „Szkoła w mieście”.

Będą też warsztaty literackie dla dorosłych?
Prof. Andrzej Zawada: Dorośli również interesują się warsztatami kreatywnego pisania. W gruncie rzeczy one są przede wszystkim warsztatami dobrego czytania.

Dlaczego?
Prof. Andrzej Zawada: Bo każdy, kto próbuje pisać, zaczyna pełniej rozumieć materię słowa. To brzmi banalnie, ale naprawdę do dobrego pisania nie ma innej drogi, jak uważne czytanie. Studenci i młodzi dziennikarze często nie potrafią posługiwać się precyzyjnie językiem, co wynika właśnie z braku oczytania. Nie można nauczyć się precyzyjnego używania języka, nie czytając. A współczesny wariant cywilizacyjny nie sprzyja czytaniu. Dziś samo stwierdzenie „Czytam” jest ważne.
Anna Morawiecka: Na targach książek widać, że młode mamy zaczynają bardzo doceniać rolę czytania w wychowaniu dziecka. Podchodzą do stoisk, kupują bajki, uczestniczą w zabawach literackich. Wiedzą, że czytanie pomaga w życiu społecznym.

Przed nami Światowa Stolica Książki UNESCO. 23 kwietnia Dom Literatury będzie już czynny?
Prof. Andrzej Zawada: Klub „Poczytanka” zostanie otwarty w połowie marca. Już w marcu odbędą pierwsze spotkania autorskie, promocje książek Wydawnictwa Warstwy, m.in. dużego wyboru wierszy Jacka Łukasiewicza, nowego tomu opowiadań Jerzego Pluty. Promocje książek dla najmłodszych będą połączone z warsztatami. W kwietniu zagości u nas Miesiąc Ukraiński, związany z programem Europejskiej Stolicy Kultury, czyli autorskie spotkania z książkami i koncerty, przyjedzie m.in. Jurij Andruchowycz. Chcemy, żeby klub był kawiarnią literacką, czynną codziennie, nie tylko podczas wieczornych spotkań. Będą się w nim także odbywały koncerty.

Z kim współpracujecie przy organizacji koncertów?
Anna Morawiecka: Menedżerem będzie Janusz Ogrodnik, który organizował koncerty przy ul. Czystej, pomoże Igor Wójcik z OKiS-u. Chcemy, żeby w „Poczytance” było po prostu sympatycznie. Jednym z pomysłów jest bookcrossing.

Co słychać w willi Tymoteusza Karpowicza, będącej częścią Domu Literatury?
Prof. Andrzej Zawada: Czeka na remont.
Anna Morawiecka: Jest miejski projekt rewitalizacji willi. Jako Dom Literatury przejęliśmy ją w styczniu. Na razie nic się tam nie dzieje, zawarliśmy umowy na media, chcemy spotkać się z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które – mamy nadzieję – włączy się finansowo i nie tylko w rewitalizację tego miejsca.
Prof. Andrzej Zawada: Będzie to dom pracy twórczej, przede wszystkim dla tłumaczy polskiej literatury. Wrocław przystąpił także do międzynarodowego programu goszczenia pisarzy prześladowanych politycznie i na pewno Dom Literatury stanie się ich domem.

Współpracujecie z Europejską Stolicą Kultury?
Andrzej Zawada: Tak, oczywiście. Inauguracja Światowej Stolicy Książki UNESCO 23 kwietnia planowana jest w Domu Literatury. Chcemy, żeby były też u nas czytania w ramach Europejskiej Nocy Literatury.

Częścią Domu jest też Wydawnictwo Warstwy. Co będzie robić?
Andrzej Zawada: Zachowuje merytoryczną i programową autonomię, ma i będzie mieć własną koncepcję, kontynuując program i profil, który tworzy. Warto wspomnieć, że Dom Literatury jest odpowiedzią na potrzeby środowiska. W zeszłym roku Stowarzyszenie Pisarzy Polskich napisało petycję do prezydenta w sprawie powstania podobnego miejsca. Życie literackie we Wrocławiu wydaje się dość rozproszone, nie będziemy go centralizować, bo musi być naturalne, ale chcemy też współpracować z redakcjami czasopism literackich, jak miesięcznik „Odra” czy „Rita Baum”, z bibliotekami i wydawcami. To naturalna ścieżka i miejsce integrujące literatów i czytelników, mieszkańcom miasta powinno kojarzyć się z literacką edukacją. Jak mówi stare hasło, które się nie dezaktualizuje: stawiamy na młodzież. a ą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska