O Eduardzie Freytagu, architekcie willi, nigdy nie było głośno, choć 100 lat temu jego rodzina prowadziła konsorcjum na terenach dzisiejszego Dolnego Śląska. Zajmowali się węglem, nieruchomościami, budowali kamienice i wille. Freytag zaprojektował między innymi budynek poczty przy ulicy Skoczylasa w Leśnicy (wtedy było to osobne miasto Deutsch Lissa), wieżę ciśnień z ujęciem wody dla Leśnicy, szkołę i kościół, a także elektrownię wodną w dzisiejszych Marszowicach.
ZOBACZ EFEKTOWNE ZDJĘCIA WNĘTRZ - KLIKNIJ PONIŻEJ
- Znalazłem tę postać przypadkiem. Przy przeglądaniu dokumentów lata temu, okazało się, że Eduard Freytag zaprojektował w Leśnicy kilkadziesiąt budowli. Był też urzędnikiem w zarządzie miasta Leśnica i powiatu średzkiego. To musiała być potężna rodzina, ale dokumentacja zniknęła, niewiele pozostało danych na ten temat - mówi Rafał Eysymontt, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, którego zapytaliśmy o historię tego miejsca.
Willa prawdopodobnie też by przepadła z powodu niszczenia, gdyby nie pan Jacek, niegdyś jubiler, który miał z żoną pomysł, by kupić jakiś stary dom i go wyremontować. Po pięciu latach poszukiwań trafił na willę w Leśnicy.
Obecny właściciel pozwolił nam wejść do wnętrza willi i opowiedział, jak 25 lat spędził na odtworzeniu wnętrz według pierwotnego projektu architekta. Stiuki, framugi okienne, parkiet, balustrady schodowe czy schody z kamienia. Część z tego udało się odzyskać, a część na wzór pozostałości dorobiono. Przy realizacji brało udział wiele firm wyszukanych przez pana Jacka, które zgodziły się podjąć tak trudnego zadania. Parkiet za to, powinien przetrwać kolejne 100 lat.
- Najtrudniejsze podczas tych prac było znalezienie firm, które z dawną precyzją będą w stanie zrobić te elementy - wyjaśnia pan Jacek wskazując na parkiet, gdzie każdy element został wycięty ręcznie.
Niektóre części budynku były zakonserwowane pod grubymi warstwami nakładanej przez wiele lat farby olejnej. Trzeba było delikatnego i precyzyjnego działania. Efekt? Jak w muzeum. Pan Jacek postarał się nawet, by sprowadzić oryginalne elementy wyposażenia takie jak np. pokrętła od kaloryferów. Brakujące kratownice w oknach wykonano na wzór tych, które się zachowały.
- Trudno o zachowane historyczne elementy wykończenia wnętrz, bo są one własnością właścicieli obiektów i to od ich decyzji zależy, co się z nimi stanie. Konserwator zabytków ma wpływ najczęściej jedynie na zachowanie elewacji - dodaje prof. Rafał Eysymontt.
Willa w Leśnicy też padła ofiarą niszczących decyzji. Po tajemniczej śmierci właścicieli sprzed wieku, była siedzibą Wehrmachtu, pełniła funkcję szkoły niemieckiego Czerwonego Krzyża, a następnie przedszkola. Po zakończeniu tej działalności stała pusta, aż trafił na nią pan Jacek z żoną.
- Rzadko się zdarzają takie domy, gdzie zaprojektowane wiele lat temu detale są świetnie odtworzone. Obecnie jest to najdroższa posiadłość we Wrocławiu, której sprzedaż obsługujemy, w podobnej cenie mamy kamienicę - powiedział nam Tomasz Tereszkiewicz z biura nieruchomości Tekton Property.
Zobaczcie zdjęcia z wnętrza zabytkowej willi we Wrocławiu:
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?