Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo pod nocnym klubem we Wrocławiu. Jest akt oskarżenia

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Ulica Szewska w pobliżu skrzyżowania z Kazimierza Wielkiego i Ofiar Oświęcimskich. W tym miejscu rozegrała się tragedia
Ulica Szewska w pobliżu skrzyżowania z Kazimierza Wielkiego i Ofiar Oświęcimskich. W tym miejscu rozegrała się tragedia Google
Skatowany pod nocnym klubem we Wrocławiu Gracjan P. zmarł kilka dni później w szpitalu. Wrocławska prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Paweł J. będzie odpowiadał za zabójstwo. Kilka tygodni temu inny uczestnik tragicznych wydarzeń został nieprawomocnie skazany na 4,5 roku więzienia. On jednak odpowiadał jedynie za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

Gracjan został znaleziony na ul. Szewskiej na torach tramwajowych w nocy z 23 na 24 września ubiegłego roku. Szarpanina zaczęła się pod klubem, a potem jej uczestnicy przenosili się w inne miejsca. Na monitoringu widać jak Gracjan próbuje odejść. Wywraca się pod wpływem ciosów i wstaje. Wreszcie Paweł J. przewraca go na ziemię i z całej siły kopie po głowie.

Nieprzytomny Gracjan został na ulicy, na torach tramwajowych przy Szewskiej. - Usłyszałem jak głowa mu strzeliła. Uderzył w szynę tramwajową – relacjonował Paweł w prokuraturze.

W szarpaninie uczestniczył jego kolega Sebastian W. On jest już skazany, choć nieprawomocnie, bo zatrzymano go niedługo po zajściu. Paweł J. uciekł. Ukrywał się za granicą. Napisał nawet list do naszej redakcji, przekonując, że nie zabił Gracjana. Przepraszając jego rodzinę. Niedawno zeznawał w sądzie jako ostatni świadek na procesie Sebastiana.

Kilka razy przepraszał rodzinę Gracjana. - Wiem, że jest wam ciężko - mówił. Z jego relacji wynika, że wszystko zaczęło się od banalnego incydentu. Był na dyskotece, rozmawiał z kimś, a Gracjan potrącił go i wylał piwo pomieszane z wódką, które pił Paweł.

Jakiś czas potem obydwaj pojawili się na dworze. Tam dołączył Sebastian W. Z relacji Pawła J. wynika, że to Gracjan dążył do starcia. Ale nagrania z kamer – według prokuratury – wskazują, ze było inaczej. Tym bardziej, że Gracjan P. miał uszkodzony bark i nawet gdyby chciał, nie byłby w stanie się bić.

Kilka miesięcy temu we Wrocławiu policjanci zatrzymali Pawła J. Teraz za zabójstwo grozi mu nawet dożywocie.

Zobacz też:

19 progów zwalniających na odcinku 2 km!

Wypadek autokaru na S3. Wycieczka wracała z jarmarku we Wroc...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zabójstwo pod nocnym klubem we Wrocławiu. Jest akt oskarżenia - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska