Pani Irena straciła mieszkanie przy ul. Głównej na licytacji komorniczej. Dowiedziała się o tym od nowej właścicielki mieszkania, która wysyłała jej zawiadomienie w tej sprawie. Kobieta nie mogła nic zrobić, ponieważ komornik wysłał informację o licytacji na poprzedni adres 60-latki.
Pełnomocnik pani Ireny złożył pismo z prośbą o zmianę komornika, który zajmował się tą sprawą. Na tej podstawie komornik wstrzymał eksmisję do czasu odwołania.
Wszystko zaczęło się, kiedy kobieta ogłosiła upadłość firmy. W efekcie nie była w stanie spłacać kredytu na mieszkanie, które kupiła w 2011 roku. Wpadła w długi, bank wszedł na hipotekę mieszkania i w 2016 roku doszło do licytacji komorniczej. Kobiecie nie przysługuje lokal socjalny, ponieważ, jako była właścicielka, nie ma statusu lokatorki.
Pani Irenie przyznano lokal zastępczy, w którym mieszkają także inne osoby,a do tego w mieszkaniu nie ma ciepłej wody. Działacze partii Razem pojawili się w mieszkaniu kobiety przy ul. Głównej, aby zablokować eksmisję planowaną na godz. 9 w poniedziałek.
- Pani Irena przechodzi na emeryturę, ma 600 zł zasiłku, jest schorowana i nie stać jej na wynajem mieszkania na wolnym rynku. Przyszliśmy tutaj, żeby zablokować eksmisję, a także podjąć kroki prawne w tej sprawie – mówi Ewa Małkiewicz z wrocławskiego stowarzyszenia Akcja Lokatorska.
To nie jedyna taka sytuacja we Wrocławiu. W lipcu pisaliśmy o eksmisji 83-letniej pani Barbary z ul. Bzowej, która po latach walki otrzymała zgodę na pozostanie w mieszkaniu do czasu przyznania mieszkania socjalnego. Czas oczekiwania na takie mieszkanie we Wrocławiu wynosi nawet 10 lat.
- Co chwilę się zdarza, że musimy, na zasadzie nieposłuszeństwa obywatelskiego, stać na schodach i wstrzymywać eksmisje. To jest problem społeczny, który istnieje we Wrocławiu od wielu lat. Obecne władze nic z tym nie zrobiły, a co chwilę przecież zdarza się, że starsza, schorowana osoba jest wyrzucana na bruk – komentuje Wojciech Browarny z Komitetu Wrocław Dla Wszystkich i z Partii Razem. - Wrocław zaniedbał swoje zasoby mieszkań komunalnych i socjalnych. Trzeba zadbać, żeby takie mieszkania zaczęły powstawać na nowych osiedlach, trzeba dokładnie policzyć pustostany, wyremontować je i oddać ludziom potrzebującym, takim jak pani Irena – dodaje.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?