Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Żagania zabrano nowe czołgi i zastąpiono je starymi

Karolina Niemczyk
Nowoczesne leopardy zostaną zastąpione czołgami T-72 - a te są już dziś jak eksponaty muzealne
Nowoczesne leopardy zostaną zastąpione czołgami T-72 - a te są już dziś jak eksponaty muzealne Mariusz Kapała
11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej straci batalion nowoczesnych czołgów Leopard 2A5 na rzecz przestarzałych wozów T-72 z Wesołej.

O rozbiciu 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, najsilniejszej jednostki bojowej w całej Europie Wschodniej stacjonującej w Żaganiu, mówi się od kilku miesięcy. Wtedy taką decyzją podjął Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz. Teraz staje się to faktem. Do jednostki od połowy lutego docierają czołgi T-72, które mają zastąpić nowoczesne leopardy 2A5. Te ostatnie, zgodnie z decyzją ministra, mają trafić do 1. Brygady Pancernej w Wesołej pod Warszawą.

- Chcą z nas zrobić skansen - mówi nam anonimowo jeden z żołnierzy dywizji. O tym, jak jest naprawdę, oficjalnie mówić nikt nie chce.

- A co mam mówić. Zapadła decyzja, to trzeba wykonać rozkaz - dodaje żołnierz i ucina rozmowę.

W podobnym tonie wypowiada się major Artur Pinkowski pełniący funkcję szefa sekcji prasowej 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.

- Przecież już wszyscy o tym wiedzą, że część leopardów ma trafić do Wesołej. Nie rozumiem, w jaki sposób miałbym to komentować. Zapadła decyzja i rozkaz trzeba wykonać - powiedział major Pinkowski.

Na pytania o to, kiedy i jaka ilość czołgów Leopard 2A5 ma trafić do Wesołej milczy nawet MON. Oficjalnie informują tylko, że trwa proces przemieszczenia czołgów do Wesołej.

Nieoficjalnie wiemy, że do w Wesołej ma trafić jeden batalion, czyli 54 czołgi Leopard 2A5. Maszyny jeszcze nie wyjechały z Żagania, ale jest to tylko kwestią czasu. Natomiast żołnierze z 34. Brygady Kawalerii Pancernej, będącą częścią 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, mają się przesiąść na stare czołgi T-72.

Dlaczego decyzja Antoniego Macierewicza jest tak negatywnie komentowana? - Dlatego, że 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej to największa i najsilniejsza polska jednostka pancerna. Rozbijanie jej to po prostu głupota - mówi chorąży w rezerwie Michał Bardoń, żołnierz z 26-letnim stażem m.in. na misjach zagranicznych, mieszkaniec Żagania. - W Żaganiu jest całe zaplecze logistyczne pozwalające na serwisowanie i utrzymywanie leopardów w eksploatacji. Garnizon w Wesołej nie jest do tego przygotowany. To nic innego jak gra pod publiczkę Antoniego Macierewicza. Ta decyzja nie ma żadnego sensu. Zresztą, co może obronić jeden batalion leopardów? Trzy mosty w Warszawie? - dodaje chorąży. Sugeruje, że gdyby w Wesołej stworzyć nową dywizję, od podstaw stworzyć całe zaplecze dla leopardów i przeszkolić żołnierzy to miałoby to sens, ale osłabianie najlepszej jednostki bojowej w kraju mija się z celem. - Dodajmy również, że czołgi T-72 obsługuje 3-osobowa załoga, a leopardy 2A5 czteroosobowa. To się nawet matematycznie nie kalkuluje - kończy Bardoń.

Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało oświadczenie w tej sprawie, w którym zaprzecza, że przeniesienie leopardów do Wesołej to decyzja polityczna, wynika natomiast z nowej sytuacji bezpieczeństwa spowodowanej konfliktem na Ukrainie.

- Ta decyzja to cofanie się do epoki kamienia łupanego. Będziemy walczyć dzidą i łukiem - kwituje chorąży Michał Bardoń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska