Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z dzieckiem przy piersi na schodach ratusza

Grażyna Szyszka
Karmiły swoje dzieci w publicznych miejscach i pozowały do wyjątkowej sesji zdjęciowej

Piękne, głogowskie mamy karmiące piersią wzięły udział w ogólnopolskiej kampanii o nazwie „Kraina mlekiem i miłością płynąca”. Chcą w ten sposób przełamać stereotyp, że karmiąca mama powinna siedzieć w domu. Chcą też, by karmienie dziecka w miejscu publicznym nie wywoływało zgorszenia i nieprzyjemnych komentarzy, co wciąż, niestety, ma miejsce.

Wyjątkową i pierwszą tego typu sesję w Głogowie wymyśliła i zorganizowała Magdalena Malaczewska, fotograf, która od roku prowadzi studio o nazwie Pastelove Sny Fotografia. Sama też jest mamą ośmioletniej Igi.

- Zainspirowała mnie jedna z mam, której robiłam sesję z malutka córeczką - mówi pani Magdalena. - Opowiedziała mi, że kiedyś spotkała ją bardzo nieprzyjemna sytuacja. Otóż, gdy była galerii i karmiła dziecko, inna kobieta zwróciła jej uwagę i zapytała, dlaczego nie robi tego w ubikacji. Głogowianka odpowiedziała wówczas: czy pani też je ubikacji? Dlatego zgłosiłam się ogólnopolskiego projektu „Kraina mlekiem i miłością płynąca”, by pokazać, że widok kobiety karmiącej dziecko jest jednym z piękniejszych.

Kłopotu ze znalezieniem chętnych do sesji nie było. Gdy tylko fotografka dała na portalu społecznościowym ogłoszenie, że szuka karmiących mam, od razu zgłosiło się kilkanaście chętnych. Ostatecznie do zdjęć zapozowało osiem głogowianek z maluszkami.

- Poprosiłam mamy, by założyły jeden rodzaj stroju, a że mamy jesień to panie mają też wianki z jarzębiny. Makijaż wykonała pani Natalia Ozimek , właścicielka salonu kosmetycznego - opowiada pani Magdalena.

Sesja zdjęciowa była wykonana w sobotę, 3 października na głogowskiej starówce. Mamy pozowały na ratuszowych schodach, ale też na ulicy Grodzkiej i w kawiarni „Słodka”. Karmiące głogowianki wzbudzały zainteresowanie i sympatię wśród przechodniów. Jedną z uczestniczek sesji była Ewelina Barszczyk z ośmiomiesięcznym Michałkiem i o rok starszym Szymonkiem (na zdjęciu siedzi na schodach druga od prawej).

- Starszego synka też karmiłam piersią, również w miejscach publicznych, takich jak kawiarnie, czy park, ale na szczęście nigdy nie miałam nieprzyjemnych sytuacji - przyznaje pani Ewelina. - Zdecydowałam się na udział w sesji, bo jestem dumna z tego, że karmiłam i karmię moich synów piersią. Nie wstydzę się tego pokazać, bo to fajna sprawa. Udział w sesji to rodzaj apelu do matek, by miały odwagę wyjść z domu z dziećmi i w razie potrzeby karmiły je tam, gdzie chcą.

Magdalena Malaczewska zapowiada już kolejną tego typu sesję. Być może jeszcze w tym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska