Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

XXII Olimpiada Młodzieży. Meronk odwiedzi młodych golfistów

Jakub Guder
Adrian Meronk pojawi się podczas uroczystego otwarcia XXII OOM na Dolnym Śląsku
Adrian Meronk pojawi się podczas uroczystego otwarcia XXII OOM na Dolnym Śląsku Palmer Cup
Po rywalizacji w pięcioboju nowoczesnym, którą rozgrywano w Elblągu i zmaganiach hokeistów na trawie w Toruniu XXII Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży zawitała wczoraj do jej serca - na Dolny Śląsk, do Wrocławia, a właściwie do położonej nieopodal stolicy Dolnego Śląska Wiszni Małej. To tam na polu Toya Golf rozpoczęła się rywalizacja golfistów. Najlepszych poznamy już w piątek, a finał uświetni gość specjalny Adrian Meronk - numer 10, jeśli chodzi o światowy ranking amatorów, najbardziej utalentowany golfista w kraju, który w październiku przejdzie na zawodostwo.

- Zostałem zaproszony na pole Toya Golf, żeby przywitać się z uczestnikami Olimpiady Młodzieży i zobaczyć, jak grają. Ta impreza to bardzo dobry pomysł. To szansa dla młodych golfistów z całej Polski, by mogli ze sobą rywalizować także poza mistrzostwami Polski - mówi Meronk, który w środę przyleciał na wakacje ze Stanów Zjednoczonych, gdzie na co dzień się uczy i gra w golfa w mocnej lidze akademickiej. - Ja również w ich wieku brałem udział w podobnych turniejach, chociaż akurat wówczas nie była to Olimpiada Młodzieży - dodaje.

23-letni Meronk ma za sobą znakomity sezon w Stanach Zjednoczonych. W rozgrywkach 2015/16, wygrał dwa turnieje NCAA (ligi akademickiej) i zdobył mistrzostwo Konferencji Południowej. Został półfinalistą British Amateur Championship 2016, co jest największym sukcesem w historii polskiego golfa. Meronk to Golfista Roku 2014 i 2015 w Polsce (plebiscyt Polish Golf Awards), a także Golfista roku Konferencji Południowej (2015, 2016) w ramach ligi NCAA. Ma na koncie także m.in. dwa tytuły amatorskiego mistrza Polski (2010, 2014). Marzy, by w 2020 roku zagrać na Igrzyskach Olimpijskich.

- Wszystko zaczęło się przez mojego ojca - opowiada Meronk o swoich początkach przygody z golfem. - Mieszkaliśmy w Niemczech i on tam zaczął grać. Uprawiałem w między czasie siatkówkę, piłkę nożną i na początku nie wiedziałem, co wybrać. Ostatecznie zostałem jednak przy golfie - wspomina.

W Polsce coraz trudniej znaleźć mu rywala na jego poziomie. - W Stanach niby to tylko liga akademicka, ale rywalizujemy co tydzień z najlepszymi golfistami amatorami na świecie. Na pierwszą setkę światowego rankingu w tych rozgrywkach uczestniczy może 75 zawodników - wyjaśnia Meronk. Różnica między zawodowcami a amatorami jest taka, że ci drudzy nie zarabiają. Nawet jeśli wygrają US Open, to finansowej zagrody nie mogą zgarnąć.

A pieniądze w golfie są spore. W PGA (najbardziej prestiżowy cykl turniejów - przyp. JG) za zwycięstwo w jednym turnieju - których w roku jest 25 - zgarnia się od 500-600 tys. do ponad miliona dolarów.

- W USA gramy w lidze akademickiej - to 13 turniejów w ciągu roku. 60 najlepszych drużyn wchodzi do finału regionalnego. Jest ich sześć. Z każdego do wielkiego finału wchodzi pięć drużyn. W każdej drużynie na turnieje jeździ pięciu zawodników - objaśnia Meronk.

- Jakie mam plany na najbliższe dni? Wakacje! Póki co nie bardzo chcę myśleć o golfie - żartuje Meronk, ale zaraz dodaje, że jesienią planuje wystartować jeszcze w mistrzostwach Europy oraz mistrzostwach świata amatorów. Potem zostanie zawodowcem. Trzymamy kciuki.

Plan na piątek na polu Toya Golf: start II rundy o godz. 9. Wręczenie nagród najlepszym golfistom i powitanie XXII Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży na Dolnym Śląsku o godz. 16. Kibice oczywiście mile widziani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska