Skąd pomysł na ślub w szkole? – Chcieliśmy, żeby ta chwila była wyjątkowa, dlatego szukaliśmy miejsca poza urzędem stanu cywilnego. Na początku myśleliśmy o ratuszu, ale to szkoła jest nam bliższa – mówi pani Joanna.
– Bardzo się cieszymy i jesteśmy bardzo dumni, bo to oznacza, że absolwenci mają dobre wspomnienia z naszą szkołą i wracają do niej w najważniejszych momentach w życiu – nie ukrywa radości Paweł Mitura, dyrektor LO VI.
Mama pani młodej jest nauczycielką w tej szkole. To właśnie ona zapytała dyrektora, czy jest możliwość, aby Joanna i Przemek pobrali się w liceum. Państwo młodzi chodzili do LO w latach 2004-2007, uczęszczali do jednej klasy. Tu się poznali i już wtedy sobą zauroczyli. Wciąż utrzymują kontakt ze znajomymi ze szkoły.
– Moja świadkowa też tu chodziła – opowiada panna młoda. – Z LO wiążą się najlepsze wspomnienia naszego życia. To tu spotkaliśmy fantastycznych ludzi - przyjaciół na lata, ale także nauczycieli, którzy byli zaangażowani w swoją pracę – mówi.
Ślub zorganizowali w holu głównym szkoły, który przystrojono lampkami i zimowymi i drzewkami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?