Do pięciu lat więzienia grozi mężczyźnie, który najpierw wziął w leasing toyotę wartą 65 tysięcy złotych, a potem przekazał samochód innej osobie. Oczywiście, firmie leasingowej nie zapłacił.
Na policję zgłosiła się firma leasingowa, która nie mogła wyegzekwować zapłaty od oszusta. Ponadto mężczyzna nie chciał wskazać osoby, która obecnie użytkuje pojazd.
Policja jednak szybko wpadła na jego trop - wtedy, gdy bezprawny kierowca jechał nocą ulicą Kazimierza Wielkiego. Mężczyzna został zatrzymany, a odzyskany pojazd zabezpieczono.
Samochód wrócił już do zasobów firmy leasingowej.
Wideo
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!