Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzgórze Partyzantów wróci do miasta. Sąd nakazał rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego

Piotr Bera
Niszczejące Wzgórze Partyzantów we Wrocławiu
Niszczejące Wzgórze Partyzantów we Wrocławiu Piotr Bera
Wzgórze Partyzantów wróci do miasta! Dzisiaj sąd nakazał rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego i wydanie miastu nieruchomości. Do tego dzierżawiąca wzgórze firma Retropol musi zapłacić 13 tys. 311 zł za postępowanie sądowe. Sąd podkreślił, że Retropol nie wykonał remontu i przebudowy obiektu. Z tego względu nie wywiązał się z umowy, można więc ją zerwać. Firma, mimo że się do tego zobowiązała, nie wykonała remontów balustrad i kolumnady. Chociaż Retropol twierdzi, że takie remonty wykonano, nie ma na to dowodów. Nie dysponuje bowiem dziennikami budowy.

Wzgórze Partyzantów niszczeje od wielu lat. Niegdyś wizytówka miasta, a obecnie antyreklama Wrocławia, straszy nie tylko turystów, ale także samych mieszkańców. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja ulegnie zmianie. Sąd nakazał dzisiaj rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego i wydanie miastu nieruchomości.

Wyrok nie jest prawomocny. Mecenas Hugo Mycek w rozmowie z nami po rozprawie powiedział, że firma jeszcze nie wie, czy złoży apelację, bo to sporo kosztuje, a oni muszą jeszcze zapoznać się z uzasadnieniem wyroku sądu.

A wszystko zaczęło się 1 czerwca 1990 r. Prezydentem Wrocławia był wtedy jeszcze Stefan Skąpski, ostatni włodarz Wrocławia w czasach PRL-u. Tego dnia urząd gminy podpisał 40-letnią umowę wieczystą z firmą Retropol na użytkowanie Wzgórza Partyzantów. Dzierżawa miała zakończyć się 1 czerwca 2030 r.Retropol planował w tym reprezentacyjnym miejscu stworzyć pałac ślubów z restauracją. Z tych planów nic nie wyszło. I tak przez kolejne lata wzgórze niszczało.

- Jak na dłoni widać, że Wzgórze Partyzantów umiera, a przecież jeszcze przed II wojną światową to było najpiękniejsze i najczęściej fotografowane miejsce we Wrocławiu. Teraz już nic z tego nie zostało - rozkłada ręce Kazimierz Kloczkowski ze Stowarzyszenia Wzgórze Partyzantów. Kloczkowski kilka lat temu złożył do Dolnośląskiego Konserwatora Zabytków wniosek o wpisanie budynków na Wzgórzu Partyzantów na listę zabytków. - Otrzymałem odpowiedź, że nie ma pieniędzy na inwentaryzację, a także dostępu do obiektu, bo Retropol to uniemożliwia - mówił nam w 2014 r. Kloczkowski.

W końcu pojawiło się światełko w tunelu. 19 lipca 2014 r. miasto złożyło w sądzie okręgowym we Wrocławiu pozew przeciwko firmie Retropol. Podstawą wniesienia pozwu, zdaniem gminy, było nieużytkowanie terenu zgodnie z umową, co doprowadziło do stanu zagrażającego życiu i zdrowiu ludzi.

- Obiekty na Wzgórzu Partyzantów niszczeją i wymagają odnowy. Do materiału dowodowego dołączono dokumenty od powiatowego i dolnośląskiego inspektora nadzoru budowlanego. Materiały dotyczyły postępowań toczących się przed tymi organami w sprawie złamania prawa budowlanego - mówi Barbara Zielińska-Mordarska z wrocławskiego magistratu. - Pozwany nie zgadza się jednak ze stanowiskiem gminy Wrocław i twierdzi, że brakuje podstaw prawnych do rozwiązania umowy użytkowania wieczystego. Retropol uważa, że wszytko wykonuje zgodnie z umową - remont oraz działalność określoną w umowie - dodaje Zielińska-Mordarska.

Mowa m.in. o prowadzeniu działalności gospodarczej, a taką jest prowadzenie klubu HAH Wrocław. Wcześniej było tu kasyno, a następnie klub nocny Reduta. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Retropol nie chciał ostatnio inwestować we Wzgórze, bo nie wiedział czy nadal to będzie ich teren.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego prowadził w sprawie firmy Retropol dwa postępowania. Pierwsze dotyczyło zabezpieczenia terenu i usunięcia nieprawidłowości w stanie technicznym kolumnady. Natomiast drugie dotyczyło przedstawienia ekspertyzy technicznej i protokołu z kontroli.

- Zabezpieczenia wykonano, ale nieprawidłowości w kolumnadzie nie usunięto. Nie przedłożono również ekspertyzy. Dlatego w lutym 2016 r. nałożono grzywnę w wysokości 50 tys. zł za brak poprawy stanu technicznego. Z kolei w lipcu 2015 r. nałożono grzywnę w wysokości 15 tys. zł za brak ekspertyzy. Retropol złożył zażalenie do wojewódzkiego inspektora, ale ten podtrzymał decyzję. Mimo to, grzywien nadal nie wpłacono i skierowaliśmy wniosek do urzędu skarbowego o ich ściągnięcie - przyznaje Przemysław Samocki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

"Przedsiębiorstwo Konserwacji Zabytków Produkcji Handlu i Usług Retropol" powstało w 1982 r. jako przedsiębiorstwo państwowe, a w 1988 r. przekształcono ją w prywatną spółkę. Zarządzały nią dwie osoby: Ksawery Borowik oraz Bohdan Jackiewicz - ojciec byłego ministra skarbu w rządzie Beaty Szydło - Dawida Jackiewicza. Co ciekawe podczas procesu pełnomocnicy Retropolu wnosili o przesłuchanie także Dawida Jackiewicza jako świadka, ale sąd nie zgodził się na przesłuchanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wzgórze Partyzantów wróci do miasta. Sąd nakazał rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska