Wzgórze Partyzantów niszczeje od wielu lat. Niegdyś wizytówka miasta, a obecnie antyreklama Wrocławia, straszy nie tylko turystów, ale także samych mieszkańców. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja ulegnie zmianie. Sąd nakazał dzisiaj rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego i wydanie miastu nieruchomości.
Wyrok nie jest prawomocny. Mecenas Hugo Mycek w rozmowie z nami po rozprawie powiedział, że firma jeszcze nie wie, czy złoży apelację, bo to sporo kosztuje, a oni muszą jeszcze zapoznać się z uzasadnieniem wyroku sądu.
A wszystko zaczęło się 1 czerwca 1990 r. Prezydentem Wrocławia był wtedy jeszcze Stefan Skąpski, ostatni włodarz Wrocławia w czasach PRL-u. Tego dnia urząd gminy podpisał 40-letnią umowę wieczystą z firmą Retropol na użytkowanie Wzgórza Partyzantów. Dzierżawa miała zakończyć się 1 czerwca 2030 r.Retropol planował w tym reprezentacyjnym miejscu stworzyć pałac ślubów z restauracją. Z tych planów nic nie wyszło. I tak przez kolejne lata wzgórze niszczało.
- Jak na dłoni widać, że Wzgórze Partyzantów umiera, a przecież jeszcze przed II wojną światową to było najpiękniejsze i najczęściej fotografowane miejsce we Wrocławiu. Teraz już nic z tego nie zostało - rozkłada ręce Kazimierz Kloczkowski ze Stowarzyszenia Wzgórze Partyzantów. Kloczkowski kilka lat temu złożył do Dolnośląskiego Konserwatora Zabytków wniosek o wpisanie budynków na Wzgórzu Partyzantów na listę zabytków. - Otrzymałem odpowiedź, że nie ma pieniędzy na inwentaryzację, a także dostępu do obiektu, bo Retropol to uniemożliwia - mówił nam w 2014 r. Kloczkowski.
W końcu pojawiło się światełko w tunelu. 19 lipca 2014 r. miasto złożyło w sądzie okręgowym we Wrocławiu pozew przeciwko firmie Retropol. Podstawą wniesienia pozwu, zdaniem gminy, było nieużytkowanie terenu zgodnie z umową, co doprowadziło do stanu zagrażającego życiu i zdrowiu ludzi.
- Obiekty na Wzgórzu Partyzantów niszczeją i wymagają odnowy. Do materiału dowodowego dołączono dokumenty od powiatowego i dolnośląskiego inspektora nadzoru budowlanego. Materiały dotyczyły postępowań toczących się przed tymi organami w sprawie złamania prawa budowlanego - mówi Barbara Zielińska-Mordarska z wrocławskiego magistratu. - Pozwany nie zgadza się jednak ze stanowiskiem gminy Wrocław i twierdzi, że brakuje podstaw prawnych do rozwiązania umowy użytkowania wieczystego. Retropol uważa, że wszytko wykonuje zgodnie z umową - remont oraz działalność określoną w umowie - dodaje Zielińska-Mordarska.
Mowa m.in. o prowadzeniu działalności gospodarczej, a taką jest prowadzenie klubu HAH Wrocław. Wcześniej było tu kasyno, a następnie klub nocny Reduta. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Retropol nie chciał ostatnio inwestować we Wzgórze, bo nie wiedział czy nadal to będzie ich teren.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego prowadził w sprawie firmy Retropol dwa postępowania. Pierwsze dotyczyło zabezpieczenia terenu i usunięcia nieprawidłowości w stanie technicznym kolumnady. Natomiast drugie dotyczyło przedstawienia ekspertyzy technicznej i protokołu z kontroli.
- Zabezpieczenia wykonano, ale nieprawidłowości w kolumnadzie nie usunięto. Nie przedłożono również ekspertyzy. Dlatego w lutym 2016 r. nałożono grzywnę w wysokości 50 tys. zł za brak poprawy stanu technicznego. Z kolei w lipcu 2015 r. nałożono grzywnę w wysokości 15 tys. zł za brak ekspertyzy. Retropol złożył zażalenie do wojewódzkiego inspektora, ale ten podtrzymał decyzję. Mimo to, grzywien nadal nie wpłacono i skierowaliśmy wniosek do urzędu skarbowego o ich ściągnięcie - przyznaje Przemysław Samocki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
"Przedsiębiorstwo Konserwacji Zabytków Produkcji Handlu i Usług Retropol" powstało w 1982 r. jako przedsiębiorstwo państwowe, a w 1988 r. przekształcono ją w prywatną spółkę. Zarządzały nią dwie osoby: Ksawery Borowik oraz Bohdan Jackiewicz - ojciec byłego ministra skarbu w rządzie Beaty Szydło - Dawida Jackiewicza. Co ciekawe podczas procesu pełnomocnicy Retropolu wnosili o przesłuchanie także Dawida Jackiewicza jako świadka, ale sąd nie zgodził się na przesłuchanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?