Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyszarpany remis

Marcin Kaźmierczak
Bramkę dającą remis zdobył Szymon Drewniak
Bramkę dającą remis zdobył Szymon Drewniak Łukasz Jaremkiewicz
MZKS zremisował w Bełchatowie po golu w 93. min.

Pomarańczowo-czarni odpłacili się brunatnym za sierpniową, pechową porażkę przy Wita Stwosza. Choć na sekundy przed końcem spotkania, to brunatni prowadzili 1:0, podopieczni Ireneusza Mamrota zdołali wydrzeć remis. Bramkę na wagę punktu w 93. minucie strzałem zza pola karnego zdobył Szymon Drewniak.

- Mówi się, że los w piłce zawsze wszystko oddaje. Cieszymy się z wyszarpanego punktu, ale prawda jest taka, że te dwa mecze zupełnie inaczej wyglądały. Jak pamiętamy, w pierwszej rundzie to my byliśmy lepszym zespołem, a Bełchatów nas dwa razy wypunktował i wywiózł trzy punkty, a ten sobotni był bardzo wyrównany i ten remis jest sprawiedliwym wynikiem - mówi II trener Chrobrego Adrian Siemieniec.

Jak podkreśla asystent Ireneusza Mamrota, walcząc o wynik w ostatnich sekundach już się nie kalkuluje. - Mieliśmy aut i było zamieszanie w polu karnym. Jedyne, co było wypracowane w tej akcji to obecność Szymona na przedpolu. Podjął szybką decyzję w myśl zasady, że kto nie oddaje strzałów, ten nie strzela bramek i cieszymy się, że wpadło - wyjaśnia.

W meczu z GKS-em głogowianie zrealizowali apel trenera Mamrota o walkę i zaangażowanie od pierwszej do ostatniej minuty. - Walka była do ostatnich sekund, co zresztą pokazuje wynik. Pokazaliśmy, że nasz zespół ma charakter. Dobrze byłoby to utrzymać w kolejnym meczu, ale może już nie doprowadzać do tak nerwowej końcówki - podkreśla strzelec bramki Szymon Drewniak.

W Bełchatowie głogowianie niespodziewanie musieli radzić sobie bez Mateusza Machaja i Łukasza Szczepaniaka, których tuż przed spotkaniem rozłożyła grypa. - Mateusz i Łukasz to nasi kluczowi zawodnicy i ich brak w Bełchatowie był pewnym problemem, bo cały tydzień trenowaliśmy z myślą, że będą do naszej dyspozycji. Po to jednak mamy szeroką kadrę, by w takiej sytuacji do składu wskoczyli inni zawodnicy, którzy równie ciężko trenują i czekają cierpliwie naswoją szansę. Tak właśnie powinien funkcjonować dobrze zbudowany zespół - tłumaczy A. Siemieniec.

Dzięki wywalczonemu remisowi pomarańczowo-czarni utrzymali szóstą pozycję w tabeli. W najbliższą sobotę, 19 marca przy Wita Stwosza podejmą dziesiątą Sandecję Nowy Sącz, która w ostatniej kolejce pauzowała. Spotkanie będzie wyjątkowe dla Adama Samca i Damiana Sędziaka, dla których będzie to odpowiednio 150. i 100. mecz ligowy w głogowskich barwach. - Nie zdawałem sobie sprawy, że tyle już tych meczów mam za sobą. Fajnie byłoby uwiecznić ten jubileusz zwycięstwem - mówi A. Samiec, który w tym sezonie nie opuścił ani minuty ligowego pojedynku. - Cieszę się, że jestem przydatny drużynie. Jak do tej pory zdrowie dopisuje, a trener darzy mnie zaufaniem i to wszystko składa się na to, że mogę pochwalić się takim wynikiem - komentuje swój wyczyn.

Dla Damiana Sędziaka będzie to także o tyle wyjątkowy mecz, gdyż w Nowym Sączu otrzymał kontrowersyjną, pierwszą w seniorskiej karierze czerwoną kartkę. - Mam w pamięci tamtą niesłuszną czerwoną kartkę z jesieni, ale nie będę się rewanżował ani niczego nie udowadniał - zaznacza skrzydłowy.

Starcia Chrobrego z Sandecją zawsze były bardzo zacięte. Zapewne nie inaczej będzie tym razem. - Spodziewamy się trudnego pojedynku. Sandecja ma doświadczony skład i trenera, który potrafił to wszystko poukładać. Po zwycięstwie w Chojnicach są na fali i w tabeli wyglądają lepiej niż na początku rundy. Naszym celem będą jednak trzy punkty - zapowiada asystent Ireneusza Mamrota.

Pewnym ułatwieniem dla MZKS-u będzie pauza za kartki najlepszego strzelca Sandecji Arkadiusza Aleksandra. - To bardzo groźny napastnik, ale nie zapominajmy, że jest jeszcze Dawid Janczyk, którego dyspozycja będzie pewną niewiadomą dla nas - kończy A. Siemieniec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska