18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysysają z człowieka krew i leczą. Pijawki znowu stają się modne (ZDJĘCIA)

Malwina Gadawa
Leczenie przy użyciu pijawek
Leczenie przy użyciu pijawek Malwina Gadawa
Ich zalety były znane już w starożytności. Korzystał z nich także sam Napoleon. Pijawki, metoda leczenia stara jak świat wraca do łask, także na Dolnym Śląsku. Wysysając krew mają pomóc w leczeniu bólu. Ich zalety zachwala pielęgniarka Wiesława Balińska z gabinetu medycznego w podwrocławskiej Oławie i dr Maciej Paruzel, światowy konsultant w dziedzinie hirudoterapii, który pracuje w trzebnickim szpitalu.

Nikt nie przejdzie obok nich obojętnie. Czarne, na ciele bardzo ruchliwe. Żywią się ludzką krwią. Pijawki w ciągu ostatnich kilku lat ponownie stają się modne.

Kiedyś były niezastąpione. Nasi dziadkowie opowiadali, że wysysają z człowieka złą krew, dlatego samopoczucie po nich jest tak dobre. Działały na wiele schorzeń i przypisywano im zbawienną moc. Mało kto wie, że pijawki wydzielają endorfiny, czyli hormon szczęścia, to właśnie on wpływa na lepszy nastrój po zabiegu.

Antoni Makarowski z Oławy postanowił zaryzykować i spróbować. Miał zabieg na żylaki. Mimo upływu czasu ciągle ma problem z krążeniem. Utrzymuje mu się stan zapalny. O leczeniu bólu pijawkami dowiedział się od kolegi.

- Opowiadał mi, że kiedyś z tej metody korzystał i bardzo mu pomogła. Na mnie nic już nie działało, więc pomyślałem dlaczego nie? Jeżeli się nie uda, to najwyżej stracę trochę krwi - śmieje się pan Antoni. Za każdym razem uczucie, kiedy pijawki są przystawiane do jego ciała, jest takie same.

- Można go porównać do ukłucia, lub do odczucia, jakie mamy, kiedy poparzymy się pokrzywą, bardzo specyficzne, ale niezbyt przyjemne. Zresztą nie da się tego opisać, to trzeba przeżyć - opowiada pacjent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska