Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyłudzali leki w aptekach: zakonnica-oszustka i jej... mąż

Ewa Chojna
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Krzysztof Szymczak/Polksapresse
Ubrana w habit wchodziła do apteki pewna, że swoim strojem wzbudzi zaufanie farmaceutów. Dawała im recepty na bardzo silne leki przeciwbólowe. Każda warta była 129 zł. Jej partner robił to samo, ale bez habitu – zawsze miał ze sobą bukiet kwiatów. Teraz oboje odpowiedzą przed sądem.

40-letni Waldemar P. oraz jego 29-letnia żona – Anna P. z Działdowa (woj. mazowieckie) staną przed sądem. Odpowiedzą za wyłudzanie lekarstw refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Jak ustalili śledczy, para oskarżona o wyłudzenie leków ściągnęła na komputer program do drukowania recept. Na receptach były już nazwiska lekarzy oraz ich pieczątki. Tak zaopatrzone małżeństwo jeździło po kraju i wyłudzało leki. W sumie próbowali 10 razy. Kilka razy udało im się oszukać sprzedawców. Wpadli na Dolnym Śląsku.

27 września 2012 r. próbowali wyłudzić lekarstwa w aptekach w Jeleniej Górze, Bemowie i Gryfowie Śląskim. Następnego dnia, by wyłudzić leki, przyjechali do Legnicy.

– Próbowali kupić leki w pięciu aptekach w okolicy galerii Gwarnej i galerii Ferio – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – W dwóch aptekach udało im się oszukać sprzedawców.

Inni farmaceuci zaniepokojeni fatalnie uszytym strojem zakonnicy, jak i receptami, poinformowali o wszystkim policjantów. Małżeństwo oszustów szybko zostało zatrzymane.

Przyznali się do winy, przekonują, że leki chcieli kupić na własny użytek. Annie P. za to, że wyłudzała leki grozi do ośmiu, a Waldemarowi P. do 12 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska