Piątek (26 lipca) to kolejny dzień, gdy na ul. Sądowej we Wrocławiu, pomiędzy budynkiem Okręgowej Rady Adwokackiej oraz Sądu Okręgowego we Wrocławiu, leje się woda.
Wyciek zainteresował mieszkańców, którzy zauważyli, jak wypływa z hydrantu (przez węża, na którego został założony licznik) do studzienki. Niestety, część wody trafiła prosto na ścieżkę rowerową.
Co zaskakuje wrocławian, do tej pory na ulicy Sądowej nie pojawili się pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu, którzy w takich przypadkach jako pierwsi powinni zostać wezwani na miejsce awarii. Informacje o zdarzeniu nie pojawiły się również na przeznaczonej awariom i planowanym remontom stronie internetowej MPWiK. Dlaczego?
Jak przekazuje Martyna Bańcerek, rzeczniczka prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu, wyciek wody nie jest związany z awarią wodociągową.
- Trwa standardowe płukanie sieci wodociągowej, które w niektórych przypadkach może potrwać kilka dni. W tym przypadku, prace są przewidziane do poniedziałku [29 lipca - red.] - mówi Martyna Bańcerek z MPWiK we Wrocławiu.
Zobacz też:
W tym miejscu znajduje się hydrant:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?