Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie do powtórki? PO złożyła protest wyborczy. Muller: Błędy nie wpłynęły na wynik

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
PO składa protest wyborczy. Muller: Błędy bez wpływu na wynik
PO składa protest wyborczy. Muller: Błędy bez wpływu na wynik Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Czwartek jest ostatnim dniem na złożenie wyborczego protestu przeciwko ważności wyborów na prezydenta Polski. Dziś z tej możliwości skorzystała Platforma Obywatelska, o czym poinformował jej lider Borys Budka. Z kolei rzecznik rządu Piotr Muller zapewnia, że skala błędów podczas głosowania absolutnie nie wpływa na wynik wyborczy.

- Wybory prezydenckie nie były równe ani uczciwe, nie spełniały standardów demokratycznych. W proteście wyborczym, który składamy w Sądzie Najwyższym, żądamy stwierdzenia nieważności wyborów – podkreślił na antenie TVN Borys Budka.

Lider partii zapowiedział, że w proteście wyborczym pokazany zostanie „szereg czynników, które wpłynęły na to, że te wybory były nieuczciwe”. Jego zdaniem sam akt głosowania może być dobrze przeprowadzony, ale „cała otoczka, zaangażowanie finansów publicznych, zaangażowanie mediów tzw. publicznych, sprawiało, że nie była to równa sytuacja”.

Według szefa PO, prezydent Duda wygrał wybory dzięki zaangażowaniu w jego kampanię całego aparatu państwowego.

Budka oświadczył, że jeśli teraz opozycja nie będzie głośno pokazywać nieprawidłowości, to „następne wybory będą podwójnie skręcone”.

PO składa protest wyborczy

Ok. godzin 15:30 przedstawiciele PO złożyli protest wyborczy w Sądzie Najwyższym.

- Do naszego protestu dołączyliśmy kilkaset wniosków ws. nieprawidłowości. Polegały przede wszystkim na pozbawieniu wyborców prawa wyborczego. Wynikało to ze złej legislacji i postępowania w trybie nagłym - mówił poseł Grzegorz Wójtowicz.

- 2000 osób skorzystało ze złożenia protestów wyborczych za naszym pośrednictwem. To są różne problemy. To m.in. protesty osób mieszkających poza Polską - dodała Barbara Nowacka.

Borys Budka, zapytany, czy zgodzi się z wyrokiem Sądu Najwyższego, jeśli ten uzna ważność wyborów, odpowiedział, że jest legalistą. Zaznaczył przy tym, że pojawia się pytanie „kto to powie”. - Jeżeli będzie robiła to Izba Spraw Publicznych, w której część sędziów została wybrana w sposób niezgodny z polską konstytucją, przez upartyjnioną KRS, to będziemy mieli podwójny problem – mówił.

Lider Po dodał, że jego ugrupowanie jest przygotowane do „przedterminowych wyborów, do powtórzonych wyborów”. - Natomiast nie mam wiary w to, że SN takie orzeczenie wyda, bo wiem, co tam się dzieje od strony takiej wewnętrznej i wiem doskonale, że nie bez przyczyny tak konstruowano SN przez ostatnie lata, żeby w tych chwilach próby jednak zadziałał tak, jak chce ta władza – mówił zaznaczając, ze nie chciałby jednak wyciągać przedwczesnych wniosków.

Rzecznik rządu: Skala błędów absolutnie nie wpływa na wynik wyborczy

O sprawę ewentualnej powtórki wyborów zapytany został w Polskim Radiu rzecznik rządu Piotr Muller. – Trzeba przeanalizować, jak w każdym procesie wyborczym, w każdym procesie organizacyjnym błędy, które się pojawiały. Natomiast ich skala absolutnie nie wpływa na wynik wyborczy. Jeżeli nawet pojawiły się jakieś błędy, które były w procesie i w Polsce, i za granicą, należy wyciągnąć z nich wnioski, ale one nie wpływają na wynik wyborczy, bo różnica między kandydatami jest za duża – mówił w radiowej Trójce.

Padło również pytanie o kampanijne aktywności premiera Mateusza Morawieckiego. – Jeżeli to (aktywność kampanijna premiera – red.) ma charakter wiecu kampanijnego, tak jak np. miało, było kilka miejscowości takich po drodze gdzie był wiec, nie było spotkania z samorządowcami, to był typowy wiec polityczny i tam to było finansowane z budżetu komitetu wyborczego pana prezydenta – mówił.

Rzecznik rządu dodał, że jeżeli chodzi o wszystkie wydatki kampanijne w kampanii prezydenta Andrzeja Dudy to „są sprawozdania, które będą składane w ciągu najbliższych tygodni i tam są wszystkie faktury np. za wydarzenia o charakterze kampanijnym”.

Emilewicz: Nie widzę podstaw do tego, żeby unieważnić wybory

Wicepremier Jadwiga Emilewicz mówiła na antenie TVN24, że rząd przeprowadził w bardzo trudnych warunkach wybory prezydenckie, które „nie są kwestionowane”. - Protesty wyborcze, oczywiście do czwartku można składać, zgodnie z prawem. Nie widzę podstaw do tego, żeby wybory unieważnić. Została przygotowana ustawa ordynacyjna, przegłosowana przez większość sejmową i w tych trudnych warunkach udało się przeprowadzić wybory – tłumaczyła .- Ze wszystkimi szykanami, które koalicja opozycyjna nam zarzucała, że np. nie dopuścimy nowego kandydata, że nie uwzględnimy, że to nowy cykl wyborczy. Wszystko wydarzyło się zgodnie z prawem w bardzo trudnych warunkach – dodała minister rozwoju.

Były prezes TK: Są przesłanki do unieważnienia wyborów

Z kolei Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, stwierdził w środę na antenie radia TOK FM, że „są przesłanki do unieważnienia wyborów”.
Jego zdaniem wskazywać może na to brak zgodności z konstytucją terminów głosowania z 12 maja i 28 czerwca, których druga tura finalnie odbyła się 12 lipca.

Były prezes TK zaproponował także ścieżkę wyborczą, którą jego zdaniem władze państwa powinny były zrealizować. – Moim zdaniem powinno się poczekać do 6 sierpnia, czyli końca kadencji Andrzeja Dudy i dopiero wtedy rozpisać nowe głosowanie na podstawie przepisów o opróżnieniu urzędu prezydenta – mówił.

Jerzy Stępień dodał, że trzydniowy okres składania protestów wyborczych do Sądu Najwyższego, wprowadzony nowelizacją ustawy, również może być przesłanką do stwierdzenia nieważności wyborów.

Według niego to przykład „legislacyjnej niejasności”, co może być ważkim argumentem dla zwolenników podważenia wyniku wyborów.

– Jednak miejmy świadomość, że po to zmieniono ustawę o Sądzie Najwyższym i wprowadzono Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, żeby niespodzianka dla rządzących nie mogła się zdarzyć. To było ze strony władzy dalekowzroczne posunięcie. Mam obawy co do niezależności tej izby – mówił były szef TK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybory prezydenckie do powtórki? PO złożyła protest wyborczy. Muller: Błędy nie wpłynęły na wynik - Portal i.pl

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska